Pacjentowi z Pleszewa palec przyszyli w Jarocinie

Dwudziestolatkowi z Dobrzycy (powiat pleszewski) przyszyli palec w jarocińskim szpitalu. Chłopak przyjechał do Jarocina, kiedy okazało się, że na pomoc w szpitalu w Pleszewie musi poczekać kilka godzin z powodu awarii sprzętu.

- Ciąłem drzewo na krajzedze - wspomina. - Niestety, doszło do wypadku. Pocięło mi rękę. Środkowy palec był ucięty, tylko na skórze się trzymał, dwa sąsiednie poszarpane - tłumaczy mężczyzna.

Kierownik medyczny Szpitala Powiatowego w Jarocinie prof. prof. nadzw. dr hab. Kazimierz Konkol potwierdza: - Pacjent został u nas przyjęty na oddział ratunkowy i zaopatrzony przez lekarza dyżurnego Andrzeja Roszaka. Podano mu antybiotyk, zszyto ranę i zrobiono zdjęcie. Otrzymał skierowanie do przyszpitalnej poradni chirurgicznej i wrócił do domu.

Co dalej działo się z pacjentem i czy pomoc była skuteczna - czytaj w „Gazecie Jarocińskiej”.
(ann)