Wokalistka Gossip wdrapała się na scenę. Śpiewali Kora i T.Love. Nie obyło się też bez skandalu z udziałem organizatorów. Jak festiwalowicze oceniają imprezę? Ile biletów i karnetów sprzedano?
Z powodu problemów technicznych relację mogliśmy opublikować dopiero teraz, za co przepraszamy.
Trzeci, ostatni dzień Jarocin Festiwalu 2010 rozpoczął się od ogłoszenie wyników konkursu młodych kapel. Nagrodę od Instytutu Adama Mieckiewicza w Warszawie zdobył warszawski zespół Heroes Get Remembered. Grupa zaśpiewała o 15.00 na scenie głównej. Na scenie wystąpił też Grin Piss, zdobywca Złotego Kameleona - nagrody publiczności. Grupa Neony została laureatem jury.
Zaśpiewali też Acapulco, Sublim i Buldog. Sporą publiczność zgromadziła amerykańsko-irlandzka grupa Flogging Molly.
Zagraniczny Gossip porwał publiczność. Charyzmatyczna wokalista Beth Ditto na zakończenie zeszła ze sceny i weszła między barierki oddzielające lewą stronę tłumu publiki od prawej, a później wdrapała się z powrotem na platformę, za co otrzymała gorące oklaski.
Na aplauz mogła liczyć też Kora, która zaśpiewała najbardziej znane przeboje Maanamu w nowych aranżacjach.
Muniek Staszczyk z T.Love i gośćmi, jak zawsze, podobali się festiwalowiczom.
Życie tętniło także za festiwalowym płotem.
Co sądzi publiczność o tegorocznym festiwalu?
Ostatni dzień Jarocin Festiwalu 2010 to także skandal z udziałem organizatorów imprezy. Tomasz Waśko z Agencji Go Ahead publicznie sklął Andrzeja Wolfa i próbował wyrwać filmowcowi kamerę. Chwilę później przedstawiciel producenta festiwalu zniszczył aparat Tadeuszowi Szmidlowi, byłemu policjantowi. Wszystko działo się na oczach setek festiwalowiczów. Ile biletów i karnetów na festiwal sprzedano? Mimo licznych obietnic Go Ahead do dziś nie ujawniło tej liczby.
