Miał 0,7 promila alkoholu, jechał samochodem i wiózł żonę oraz dzieci.
W niedzielę na al. Niepodległości w Jarocinie skontrolowano kierującego fordem s-max.
- Mundurowi zauważyli, że w momencie zbliżania się do radiowozu siedzące na tylnych siedzeniach dzieci nagle schowały się za fotele. Jak się okazało, przyczyną takiego zachowania był brak zapiętych pasów bezpieczeństwa przez dzieci - relacjonuje sierż. sztab. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
W czasie kontroli okazało się, że 40-letni kierowca z gminy Jaraczewo jest pod wpływem alkoholu. W jego organizmie stwierdzono 0,7 promila alkoholu. Obok kierowcy samochodu siedziała jego żona, która posiadała prawo jazdy. Kobieta była trzeźwa.
(era)