Niemal do skandalu doszło w sobotni wieczór w Strefie Mieszkańca, którą w tym roku urządzono w innym miejscu i z większym rozmachem. Pomysł cieszył się sporym zainteresowaniem.
Ktoś pokazał porno w strefie mieszkańca w Jarocinie?
Siedzimy sobie w strefie, pełno dzieciaków, nagle widzę na ekranie roznegliżowaną kobietę, która dotyka sobie krocza - opowiada jedna z mieszkanek pragnąca zachować anonimowość. - W pierwszej chwili nie mogłam uwierzyć. To wyglądało jak jakieś porno z lat 80-tych.
O sprawie informowali nas też czytelnicy. Domagali się wyjaśnienia od organizatorów. W niedzielę i w poniedziałek w sieci pojawiło się sporo nagrań dokumentujących zdarzenie. Jedno z nich udostępnił Robert Ziółkowski, do wyborów wiceburmistrz Jarocina, a przez moment też prezes PWiK.
“A tymczasem w Jarocinie nauka młodych pokoleń - napisał z przekąsem na swoim profilu.
Jak się można było spodziewać wybuchła dyskusja, momentami ostra. Po obu stronach sporo osób zaangażowanych lub byłych samorządowców.
Tak Klauza (radny, wiceprzewodniczący rady, dyrektor w PWiK - przyp. red.) chwali się strefą, a tu takie coś. Przecież ta strefa miała być dla dzieci. Wstyd na całej linii - napisała Anna Regulska, była radna, która w trakcie ubiegłej kadencji przeszła z opozycji do Ziemi Jarocińskiej.
Były radny miejski i kandydat na radnego Jan Krakowiak, a teraz szef Gminnej Rady Seniorów nazwał sprawę skandalem obyczajowym. Pojawił się nawet głos, by o sytuacji poinformować Rzecznika Praw Dziecka.
Dalsza część artykułu pod WIDEO
Ksiądz: Tym powinna zająć się policja
Kto do tego dopuścił? Tam są dzieci i coś takiego jest puszczane!!! Tym powinna zająć się policja. I to żadne akty nie są, tylko zwykła pornografia w miejscu publicznym i co najgorsze w obecności dzieci. Nie taki Jarocin pamiętam - napisał ks. Łukasz Ograbek, który był przez kilka lat wikariuszem w parafii św. Marcina w Jarocinie, a obecnie jest proboszczem w Kotłowie.
Jak to się stało, że w ogóle tego typu treści pojawiły się na telebimie w strefie?
W tym roku na scenie głównej nie było ekranu. Na ekranach bocznych była pokazywana realizacja na bieżąco ze sceny. To szło też automatycznie na telebim w strefie. HT uparli się, że chcą na bocznych ekranach mieć te wizualizacje i w trakcie wystepu poszło wszędzie. Niopatrzne, nie celeowo, bo jak się dowiedzieliśmy, od razu to zostało wyłączone" - mówi nam nieoficjalnie osoba związana z produkcją.
W poniedziałek wieczorem miasto wydało oświadczenie. Okazało się, że kiedy na telebimie pokazano niecenzuralne obrazki w strefie była również burmistrz Urszula Wyremblewska-Korzyniewska. Miała to być część wizualizacji koncertu Homo Twist. Rzeczywiście podobne obrazki, mniej drastyczne, można znaleźć w teledysku zespołu.
W sobotę 20 lipca po godzinie 19:00 na telebimie zainstalowanym w Strefie Mieszkańca przy ulicy Maratońskiej pojawiły się niecenzuralne treści. Obraz na tym ekranie nie był emitowany przez organizatora Strefy Mieszkańca, ale był przesyłany ze sceny festiwalowej i stanowił wizualizacje koncertu zespołu Homo Twist.
W strefie przebywała w tym czasie burmistrz Jarocina Urszula Wyremblewska-Korzyniewska, która natychmiast podjęła interwencję u organizatora Jarocin Festiwal. Po kilkudziesięciu sekundach zaprzestano emisji obrazu na telebimie.
Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się również wiceprzewodniczący rady Tomasz Klauza, który był mocno zaangażowany w tworzenie strefy.
Z informacji jakie otrzymałem zgłoszone zostało również do administracji FB prośba o zablokowanie rozpowszechniania niecenzuralnych nagrań ze strefy mieszkańca przez byłego wiceburmistrza, ale również przez byłych i obecnych Radnych. Nauczka z tego roku, będzie cenzurowanie materiałów transmitowanych w strefie mieszkańca. Chyba, że radni zdecydują, aby wycofać telebim ze strefy. Dziękuję organizatorowi za szybką reakcję wyłączenia ekranu. A radnych i byłego burmistrza proszę o opamiętanie - napisał.
Informacja jest aktualizowana.
Co myślicie o sprawie? Czekamy na wasze komentarze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.