Stanisław Soyka był wszechstronnie utalentowanym wykonawcą. Publiczność poznała go nie tylko jako wokalistę jazzowego i popowego, pianistę, gitarzystę i skrzypka, ale również jako kompozytora i aranżera. Swoją przygodę z muzyką rozpoczął jako siedmiolatek. Należał wtedy do chóru kościelneg. Siedem lat później został kościelnym organistą. Był wówczas uczniem szkoły muzycznej w Gliwicach, gdzie uczył się gry na skrzypcach. Naukę kontynuował w liceum muzycznym w Katowicach, a następnie studiował w Akademii Muzycznej im. K. Szymanowskiego w Katowicach, na kierunku aranżacji i kompozycji.
Początkowo znany był głównie w środowisku jazzowym. W swoich poszukiwaniach muzycznych sięgnął również do rocka. W 1984 roku Sojka został wokalistą formacji "Svora", z którą wystąpił na festiwalu w Jarocinie. Był to jednak ich pierwszy i ostatni koncert na jarocińskim festiwalu, bo grupa wkrótce się rozpadła. Później na scenie festiwalowej można go było usłyszeć m.in. w 1989 i 1991 roku w duecie z Januszem Iwańskim. W swoim dorobku miał ponad 30 wydanych płyt. W czerwcu 2011 roku został uhonorowany nagrodą Grand Prix Krajowego Festiwalu Piosenki w Opolu za całokształt twórczości. W maju zeszłego roku wystapił na koncercie charytatywnym, z którego dochód przenaczony był na wsparcie 7-letniej Lenki [ZOBACZ TUTAJ].
Wczoraj nic nie zapowiadało mającej nastąpić tragedii. 66-letni muzyk wziął udział w próbie. Na wieczorny występ już nie dotarł. Zmarł w czwartek 21 sierpnia. Przyczyna śmierci nie została oficjalnie podana, ale wiadomo było, że artysta od wielu już lat zmagał się z otyłością i cukrzycą typu II. Przez lata palił też papierosy. W ostatnim czasie zdarzało mu się odwoływać koncerty z uwagi na zły stan zdrowia.
Transmisja czwartkowego koncertu w TVN-ie została przerwana. Prowadzący podali informację o śmierci, a pozostali wykonawcy w hołdzie dla Stanisława Soyki wykonali utwór "Tolerancja". To jedna z tych piosenek, które przyniosły mu niezwykłą popularność. W mediach społecznościowych pojawiły się natychmiast liczne wpisy żegnające wokalistę. W większości pojawiły się cytaty z tego właśnie przeboju: "Na miły Bóg... Życie nie tylko po to jest, by brać. Życie nie po to, by bezczynnie trwać. I aby żyć siebie samego trzeba dać".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.