Burmistrz chce kupić działki przy ul. Maratońskiej. Opozycja blokuje pomysł
O tym, że gmina zamierza kupić za 265 tys. zł tereny przy ul. Maratońskiej radni dowiedzieli się z wydawanego przez miasto biuletynu. Burmistrz Stanisław Martuzalski przedstawił tam pomysł na rozdzielenie blisko 7 mln zł nadwyżki budżetowej. Gazetka wydawana przez miejską spółkę trafiła do mieszkańców jeszcze przed sesją, na której miały być głosowane zmiany w planie finansowym miasta. Nie wiadomo, czy Stanisław Martuzalski zapomniał, że nie ma większości w radzie, ale jego służby finansowe zaplanowały w poprawkach aport do Jarocin Sport. Zmiana została zablokowana przez opozycję, która zgłosiła do budżetu szereg własnych pomysłów.
Teren przy ul. Maratońskej należy obecnie do Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Kotlinie. W trakcie ostatnich festiwali parkowały tam pojazdy z zaplecza imprezy (zdjęcie). Burmistrz Stanisław Martuzalski przekonuje, że rozmawiał z zarządem RSP i to „ostatni dzwonek” by gmina nabyła działki po atrakcyjnej cenie. - Nie ma terenu, nie ma festiwalu - ostrzegał radnych. Po cichu samorządowcy dodają, że chcą uniknąć sytuacji sprzed lat, kiedy potrzebny spółce teren najpierw kupił prywatny biznesmen, po czym z zyskiem odsprzedał go firmie komunalnej.
Radni nie zgodzili się, by ponad 265 tys. zł wnieść aportem do Jarocin Sport, które miałoby nabyć nieruchomości. Tymczasem członek klubu ZJ Robert Kaźmierczak również jest zdania, że samorząd powinien kupić działki. - Niekoniecznie musi to zrobić Jarocin Sport. Po rzetelnej wycenie działki może kupić np. Jarocińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, które jak wynika z informacji spółki, jest w dobrej kondycji finansowej i w ostatnich latach kupowało nieruchomości - przekonuje.
Więcej o sprawie w aktualnym wydaniu Gazety Jarocińskiej.
(nba)
Zagłosuj w sondzie:
{loadposition sonda_2_kg}