Już w najbliższy wtorek o godz. 15:15 na antenie TVP 2 zobaczymy wyjątkowy występ Pani Aliny z Góry, która na co dzień pracuje w Gminnym Ośrodku Kultury w Jaraczewie jako instruktor wokalny.

To dla niej niezwykle ważny i emocjonujący moment - możliwość zaprezentowania swojego talentu w popularnym programie „Szansa na sukces”, w którym występują zarówno debiutujący wokaliści, jak i doświadczeni artyści z całej Polski. Produkcję śledzą miliony widzów. 

Pani Alina nie kryje radości i wzruszenia

„To będzie wyjątkowy moment - pełen emocji, muzyki i spełniania marzeń! Trzymajcie za mnie kciuki i koniecznie oglądajcie!” - napisała na swoich mediach społecznościowych, zapraszając wszystkich do wspólnego oglądania odcinka.

Mieszkańcy gminy Jaraczewo mogą być dumni - to kolejny dowód na to, że w naszym regionie nie brakuje utalentowanych i ambitnych osób, które realizują swoje pasje i marzenia.

Dlaczego zdecydowała się wziąć udział?

Jak przyznaje Pani Alina, decyzja o udziale w castingu dojrzewała w niej już od dawna.

- Zawsze o tym myślałam, ale brakowało odwagi. Człowiek się boi, że się nie uda, że ktoś skrytykuje… Ale w końcu stwierdziłam, że trzeba żyć i próbować, bez względu na wszystko. I pojechałam na casting! - opowiada z uśmiechem.

Na przesłuchanie do programu zgłosiło się ponad tysiąc uczestników. Z tej liczby wybrano tylko kilkadziesiąt osób, które pojawiły się w odcinkach nowego sezonu.

- Kiedy dostałam maila z informacją, że się zakwalifikowałam, bardzo się ucieszyłam! Dopiero później zobaczyłam, że wystąpię w odcinku z zespołem Kobranocka. Na początku się przestraszyłam, bo to zespół punkrockowy, a takie brzmienia nie są łatwe dla kobiecego głosu. Ale pomyślałam, że spróbuję - wspomina.

Przygoda na planie TVP

Przygotowania do nagrań zaczęły się wcześnie rano. Uczestnicy musieli zadbać o stroje, makijaż, fryzury i próby sceniczne.

- Nie było nawet czasu na stres! Wszystko działo się bardzo szybko. Ekipa była niesamowita - wszyscy mili, pomocni, tłumaczyli nam krok po kroku, gdzie mamy stanąć, jak się ustawić. Dzięki temu atmosfera była naprawdę przyjazna - mówi Alina.

W odcinku wystąpiło dziewięć osób, z których siedem przeszło do dalszego etapu.

- Wszyscy trzymaliśmy za siebie kciuki. Nie było żadnej rywalizacji, raczej wsparcie i dobra energia. Sam fakt, że dostałam się do programu, to dla mnie ogromny sukces - dodaje.

Muzyka od zawsze w sercu

Pani Alina od lat związana jest z muzyką. Śpiewa w folkowym zespole „Tytka” ze Śremu, a w Gminnym Ośrodku Kultury w Jaraczewie prowadzi zajęcia wokalne dla dzieci i młodzieży.

– Na początku nie byłam pewna, czy się w tym odnajdę, ale dostałam ogromne wsparcie od ludzi z GOK-u. Dzięki nim uwierzyłam w siebie i w to, że mogę dzielić się muzyką z innymi - opowiada.

„To już mój mały sukces”

Choć nie może jeszcze zdradzić, jaką piosenkę wylosowała i jak potoczyły się jej dalsze losy w programie, nie kryje dumy z samego udziału.

– Znalazłam się w gronie wybranych z ponad tysiąca osób - to już coś! Jestem z siebie dumna i mam nadzieję, że widzowie zobaczą, ile serca włożyłam w ten występ - mówi z uśmiechem.

Nie pierwsza uczestniczka z naszego regionu.

Wśród osoób z okolicy, którzy również wzili udział w "Szansie na sukces" była, np. Michalina Matuszak, nastolatka, która od najmłodszych lat była oddana muzyce, a teraz tworzy już swoje utwory. [NASZ ARTYKUŁ O MICHALINIE]

Nie można też zapomnieć o średziance Paulinie, która wystąpiła w odcinku z z Aleksandrem Maliszewskim - kompozytorem, aranżerem, dyrygentem, którego piosenki śpiewali Krzysztof Krawczyk, Eleni czy Maryla Rodowicz. [NASZ ARTYKUŁ O PAULINIE]

 Inną wokalistką z Jarocina, która brała udział w programie jest Karolina, na co dzień nauczycielka wokalu w autorskiej szkole muzyki rozrywkowej i wokalistyki Klimkiewicz, która występowała w odcinku z udziałem "Trubadurów". [NASZ ARTYKUŁ O KAROLINIE]