Za kratki trafiło dwóch 20-latków z Jarocina. Są podejrzewani o dokonanie rozboju. Jeden z nich usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem do jubilera. Po łup przyjechał rowerem.
Policja zgłoszenie o włamaniu do złotnika na jarocińskim rynku otrzymała w nocy 5 stycznia, ale dopiero dzisiaj poinformowała o sprawie.
20-latek wybił szybę w oknie wystawowym i skradł dwa wzorniki obrączek. - Łaszczył się na złote, a wziął z mosiądzu. Najprawdopodobniej przyjechał rowerem, bo rower leżał przed zbitym oknem wystawowym. Zrobił dziurę w szybie, po czym włożył rękę, złapał dwa wzorniki obrączek i uciekł, a rower został - opisuje Bernard Mroczek, właściciel sklepu.
Policji wystarczył jeden dzień, aby schwytać złodzieja, którym okazał się 20-latek z Jarocina. - Sprawca dokonał kradzieży z włamaniem w ten sposób, że wybił szybę w oknie wystawowym. Zabrał w celu przywłaszczenia dwie palety ze wzorami 56 sztuk obrączek o wartości 1.500 zł - relacjonuje prokurator Monika Warczyńska, zastępca prokuratora rejonowego w Jarocinie.
Funkcjonariusze zatrzymali także kolegę podejrzanego, bo jak ustalili śledczy, wspólnie dokonali rozboju. W maju ubiegłego roku razem mieli skopać chłopaka i skraść mu telefon komórkowy o wartości 1.000 zł. Drugi z podejrzanych usłyszał również zarzut zniszczenia lusterka bocznego w samochodzie ibiza.
Sąd Rejonowy w Jarocinie przychylił się do wniosku prokuratora i postanowił o tymczasowym aresztowaniu mężczyzn. 20-latkowie w areszcie spędzą trzy najbliższe miesiące.
(era)