reklama
reklama

Ktoś przywiązał psa w zagajniku w Jarocinie do drzewa i zostawił na pewną śmierć

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Młody pies został znaleziony w jarocińskim lesie w kierunku na Cielczę. Rodzinie, która go znalazła, zależy na tym, aby ustalić właściciela zwierzęcia i go ukarać.
reklama

Bardzo emocjonalnego posta o znalezieniu psa opublikowała wczoraj (środa 22 lutego) na swoim profilu facebookowym jarocinianka. 
"Dzis ok.godz. 13.30 w lesie w kierunku Cielczy (w zagajniku) Tata z bratem znaleźli przywiązanego łańcuchem do drzewa psa. Sprawa zgłoszona na policję. Mam nadzieję gnoju, który mu to zrobiłeś, że zdechniesz w męczarniach!!!! Oby Cię zawinęli jak najszybciej! Proszę udostępniajcie! - napisała kobieta."  
Rodzinie, która go uratowała, bardzo zależy na odnalezieniu osoby, która w tak okrutny sposób potraktowała czworonoga. 
- Mieszkamy na os. Kopernika, więc las ciągnie się do Cielczy. Ludzie często chodzą na spacer do tzw. Czterech Dębów, które od osiedla znajdują się w odległości ok. 5 km. I tam właśnie w zagajniku usłyszeli skomlenie psa. Był przywiązany grubym łańcuchem z dala od zabudowań. Zabrali go do domu, wiadomo - nakarmili i dali pić. Później bezpiecznie odwieźli go do schroniska w Radlinie - podkreśla Zuzanna. 

Ktoś przywiązał psa w zagajniku w Jarocinie do drzewa i zostawił na pewną śmierć

Zdaniem Macieja Troińskiego, kierownika Schroniska dla Zwierząt w Radlinie pies jest w bardzo dobrym stanie. Nie jest zaniedbany, wychudzony. Nie zauważono też u niego obrażeń, które świadczyłyby o znęcaniu się. Lgnie do ludzi. Jest bardzo przyjazny. Psiak miał szczęście. Od czasu jego porzucenia w lesie do znalezienia nie minęło prawdopodobnie zbyt wiele czasu.  w przyszłości będzie miało również szansę na znalezienie nowego domu. Gdyby nie został usłyszany przez przypadkowych miłośników spacerów po lesie, nie miałby szans się wyswobodzić. Dla pieska oznaczałoby to długie i powolne zdychanie z pragnienia i głodu.   
 
Na razie sprawa nie została jeszcze oficjalnie zgłoszena policji. Możliwe, że w okolicy miejsca porzucenia mogą znajdować się kamery leśnego monitoringu. Pani Zuzanna liczy na to, że może ktoś skojarzy psa.
       
Porzucenie zwierzęcia - czy to psa czy kota - to czyn określony jako przestępstwo przez ustawę o ochronie zwierząt z 1997 roku. Każdy, niezależnie czy jest właścicielem zwierzęcia czy tylko jego opiekunem, podlega temu przepisowi. Warto pamiętać, że osoba, która porzuca zwierzę, podlega karze pozbawienia wolności do 3 lat lub do 5 lat, jeśli przestępstwo popełnione zostało ze szczególnym okrucieństwem.
Zdaniem Macieja Troińskiego coraz bardziej poważnym problemem są rażace zaniedbania wobec psów, które są podstawą do odebrania ich właścicielowi. Kierownik schroniska uważa, że kary zasądzane w przypadkach znęcania się nad zwierzętami przez polskie sądy są zbyt łagodne, a to sprzyja poczuciu bezkarności. 

 

ZOBACZ TEŻ

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

 

   

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama