Sąd Okręgowy w Kaliszu uwzględnił pozew Roberta Kaźmierczaka. Mikołaj Kostka nie będzie mógł rozpowszechniać billboardów z jego wizerunkiem. Prawnicy Mikołaja Kostki mieli tłumaczyć w sądzie, że zarzuty zawarte w materiałach wyborczych nie dotyczą bezpośrednio kandydata Ziemi Jarocińskiej.
Wyrok nie jest prawomocny.
[AKTUALIZACJA - godz. 13.54]
Sąd zdecydował zakazać Komitetowi Wyborczemu Wyborców Mikołaja Kostki rozpowszechniania w jakiejkolwiek formie informacji o rzekomym stosowaniu przez Roberta Kaźmierczaka w czasie sprawowania przez niego funkcji wiceburmistrza nepotyzmu, przejawianiu arogancji władzy, zamieszaniu w tzw. aferę kukurydzianą oraz przyznawaniu kolegom astronomicznych premii”.
Zgodnie z wyrokiem sporne materiały muszą zostać wycofane z mediów i billboardów. Kostka będzie musiał też sprostować nieprawdziwe informacje w mediach.
- Wydaje nam się, że są podstawy do tego, aby złożyć odwołania i prawdopodobnie to uczynimy - komentuje Mikołaj Kostka i potwierdza, że zarzuty na billboardach nie dotyczą bezpośrednio Kaźmierczaka. - Dotyczą rządów burmistrza Adama Pawlickiego i ugrupowania Ziemia Jarocińska w całości. Ale doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że uczestniczył w tym również ówczesny wiceburmistrz Robert Kaźmierczak. I my te zarzuty podtrzymujemy.
(nba)
Fot. Bartek Nawrocki