Końcówka października i początek listopada to dla pensjonariuszy i pracowników Domu Pomocy Społecznej w Kotlinie bardzo trudny czas. Okazało się, że zarażonych koronawirusem jest tam prawie 150 osób. Jak teraz wygląda sytuacja, czy udało się wygasić ognisko epidemii?
A pozostałym pensjonariuszom DPS-u i personelowi wykonano testy na obecność patogenu. Wyniki było porażające. Stwierdzono zakażenie u prawie 150 osób, w tym między innymi dyrektor Janusz Krawiec [więcej szczegółów TUTAJ].
W tej sytuacji placówka została całkowicie zamknięta. Na 10 dni skoszarowano w niej 25 zdrowych pracowników z prawie 100 chorymi pensjonariuszami [film obrazujący te 10 dni zobaczysz PONIŻEJ].
Razem z nimi za zamkniętymi drzwiami placówki została wicestarosta Katarzyna Szymkowiak [o tym więcej czytaj TUTAJ].
10 dniach izolacji okazało się, że sytuacja została opanowana. 80 osób zostało uznanych za ozdrowieńców, a tylko 10 mieszkańców miało jeszcze objawy świadczące o chorobie. Niestety w tym czasie 2 podopiecznych DPS-u zmarło - jedna osoba w szpitalu, a jedna w placówce.
Miejsce pierwszej grupy personelu - razem z wicestarostą, po 10 dniach zajęła druga, 37-osobowa zmiana. Do pracy wrócił również dyrektor Janusz Krawiec.
- Sytuacja została opanowana. Nie jesteśmy już skoszarowani, wróciliśmy do pracy zgodnie z grafikiem - informuje szef placówki. - Tak naprawdę jesteśmy już zdrowi, czekamy na wyłączenie ostatnich 8 osób z izolacji. Czekamy jeszcze na wizytę lekarza rodzinnego i jeśli wszystko będzie w porządku, to w poniedziałek - 23 listopada, złożę wniosek do sanepidu o wygaszenie ogniska - dodaje Janusz Krawiec.
FILM przygotowany przez Sławomira Jenerowicza
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.