reklama

Konferencja z kandydatem do Senatu Dawidem Borowiakiem

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDawid Borowiak ma 35 lat i od urodzenia mieszka w Kaliszu. Startuje z pierwszego miejsca jako kandydat niezależny do Senatu.
reklama

Borowiak od 2015 roku jest członkiem Kaliskiej Rady Pamięci Narodowej. W 2019 roku został uhonorowany tytułem: Mecenas wolontariatu miasta Kalisza. Ma za sobą kilkanaście lat pracy edukacyjnej z młodzieżą. W ostatnich kilkunastu latach zainicjował lub współorganizował dziesiątki akcji społecznych oraz charytatywnych, między innymi: Kalisz Godny Obwodnicy, Wigilia na kaliskim rynku, ratowanie Mostu Kamiennego, wsparcie lokalnych przedsiębiorców. Od 2013 roku prowadzi działalność gospodarczą, a od 2015 firmę rodzinną Borowiak Nieruchomości. Jest wykładowcą oraz współtwórcą programu finansowego w Szkole Przedsiębiorczości dla dzieci i młodzieży Smart Club. Zajmuje się edukacją dorosłych w dziedzinie finansów. 

Konferencja na rynku w Jarocinie

Dawid Borowiak startuje jako kandydat niezależny. Jak podkreślał, zdaje sobie sprawę, że to „walka Dawida z Goliatem”. Borowiak mówił, że może nie ma takiego zaplecza politycznego, jak niektórzy z jego kontrkandydatów, ale ma wsparcie wielu ludzi, którzy byli z nim od samego początku, gdy zbierane były podpisy pod zgłoszeniem jako kandydata do Senatu.

reklama

Startuje jako kandydat niezależny, to oznacza, że nie mam nad sobą żadnego szefa partii, który będzie mi mówić jak mam głosować, w którym momencie mam podnosić rękę. Mogę głosować w zgodzie z własnym sumieniem i z tym co jest ważne dla mieszkańców. Startuję jako kandydat aktywny, to znaczy, że mogę różnego rodzaju inicjatywy inicjować, ale również wspierać te, które są ważne dla mieszkańców, dla włodarzy powiatu jarocińskiego i samego Jarocina - mówił Borowiak. - Startuję jako kandydat przedsiębiorczy, od 10 lat prowadzę działalność gospodarczą, znam blaski i cienie prowadzenia działalności. Wiem jak naprawić sytuację i jak ułatwić ludziom prowadzenie działalności gospodarczej. No i startuję jako kandydat rodzinny. Moja żona jest ze Szwecji, mówi doskonale po polsku, mamy czwórkę dzieci, dwójkę synów i dwójkę córek. Jako kandydat rodzinny w moim programie jedną z takich rzeczy, które są dla mnie najważniejsze, to wspieranie rodzinnych domów dziecka, domów samotnej matki, a także troska o seniorów. 

reklama

Borowiak chce wprowadzić niskie i proste podatki. Chciałby zastopować legislacyjną biurokrację.

Mam wrażenie, że przy Wiejskiej jest taka wielka fabryka papieru, która cały czas coś produkuje. Bardzo prosto można to zatrzymać, wprowadzając dwa programy. Pierwszy to Unia Europejska plus zero, czyli wprowadzamy tylko to, co jesteśmy zobowiązani z traktatów unijnych. Jeśli chodzi o drugą rzecz – one in one out. Czyli jeśli wprowadzamy już jakąś ustawę na terenie Polski, którą my chcemy wprowadzić, to analizujemy jednocześnie te ustawy, które są i jedną wykreślamy. To bardzo skutecznie zastopuje taki natłok ustaw, przez co mamy mniej czasu dla rodzin, na nasze hobby, a więcej czasu musimy spędzać w urzędach i w różnego rodzaju instytucjach.

reklama

KGW i OSP kolebkami kultury

Sprawy społeczne są mu, jak zapewnia, bardzo bliskie. Od kilkunastu lat działa społecznie, charytatywnie, jest również mecenasem kultury Kalisza. Chce wspierać lokalnych rzemieślników, przedsiębiorców oraz rolników.

To oni generują najwięcej PKB i najwięcej osób zatrudniają - tłumaczy kandydat. - Jeśli chodzi o sprawy lokalne chciałbym również wspierać KGW i OSP. Koła Gospodyń Wiejskich i Ochotnicze Straże Pożarne czasami dla osób, które mieszkają w mieście, wydają się mniej znaczące. A to są tak naprawdę takie kolebki kultury, sztuki, muzyki i miejsc, w których tak naprawdę dzisiaj tworzą się te rodzinne, sąsiedzkie relacje. Moja żona, która pochodzi ze Szwecji zawsze powtarza, że w Polsce i w naszym regionie mamy coś wyjątkowego, takie bliskie rodzinne serdeczne relacje. 

reklama

Oprócz tego, Borowiakowi zależy na budowie obwodnicy Kalisza oraz dróg szybkiego ruchu w regionie, by mieszkańcom żyło się lepiej.

Oglądałem ostatnio też kilka filmów, sond czy to wśród młodych ludzi, czy osób, które mieszkają tutaj w Jarocinie i w okolicach. Muszę powiedzieć, że te osoby są z jednej strony zmęczone tą wojną polsko-polską, a z drugiej strony marzą o takiej zwykłej bezpiecznej fajnej Polsce i swoim regionie, który będzie wspierany. Startuję jako kandydat niezależny, aktywny, rodzinny i przedsiębiorczy i chciałbym być ambasadorem z jednej strony normalności w Warszawie, ale przede wszystkim ambasadorem lokalnych spraw, gdzie te lokalne sprawy są najbliższe mojemu sercu.

 

ZOBACZ TEŻ

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama