Przed sądem ze swojego postępowania będzie się tłumaczył 44-letni mieszkaniec gminy Jaraczewo. Po pijanemu dachował samochodem w sąsiednim powiecie śremskim.
Mieszkaniec gminy Jaraczewo dachował oplem corsa. Wydmuchał 3 promile
W minioną niedzielę o godzinie 15.45 śremscy policjanci zostali poinformowani o zdarzeniu drogowym z udziałem kierującego oplem corsa.
- Z zawiadomienia wynikało, że w Chrząstowie dachowało auto, z którego wyszedł prawdopodobnie nietrzeźwy, agresywny mężczyzna, który ucieka - informuje podinsp. Ewa Kasińska, oficer prasowy KPP w Śremie.
Szybko zareagowali świadkowie zdarzenia.
- Okazało się, że kierujący Oplem Corsa, 44-letni mieszkaniec gminy Jaraczewo, został ujęty przez obecnego na miejscu zdarzenia innego mężczyznę. Niestety, 44-latek był faktycznie pijany. Miał 3 promile alkoholu w organizmie. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że na prostym odcinku drogi wojewódzkiej 436, jadąc z kierunku Książa Wielkopolskiego w stronę Śremu, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu i dachował - podaje rzeczniczka.
ZOBACZ TEŻ - Podcast z prezesem Jaroty.
Dalasza częśc artykułu pod WIDEO
Na szczęście mężczyzna nie odniósł obrażeń ciała i nikomu innemu też nic się nie stało. Kierującemu zatrzymano prawo jazdy, a opla zabezpieczyła pomoc drogowa. Teraz, kompletnie nierozsądny 44 -latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.