Jarocin. Do sieci wyciekł film z miejskiego monitoringu. Wideo dokumentuje zdarzenie drogowe z udziałem pieszego i komendanta powiatowego policji w Jarocinie.
O sprawie Gazeta Jarocińska informowała na początku lipca. Feralnego dnia komendant jarocińskiej policji insp. Krzysztof Rzepczyk jechał seatem cordoba do pracy. Była sobota - godzina 7.45, al. Niepodległości pomiędzy przejściami dla pieszych na wysokości prokuratury, a skrzyżowaniem z ul. Moniuszki.
ZOBACZ TEŻ Awanse jarocińskich policjantów podczas obchodów Święta Policji [WIDEO, FOTO] - TUTAJ
- Zza zaparkowanych samochodów poza przejściem dla pieszych starszy mężczyzna wtargnął na jezdnię. Policjant próbował ominąć pieszego, dotknął go lusterkiem - relacjonujonował zdarzenie mł. inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu. Pieszy upadł na jezdnię. Za kierownicą samochodu siedział insp. Krzysztof Rzepczyk, komendant jarocińskiej policji.
ZOBACZ WIDEO NA DOLE
Wideo jest słabej jakości. Na filmie widać, że pieszy - 88-letni mężcyzna, który porusza się powoli o lasce, wchodzi na jezdnię, kiedy auto prowadzone przez policjanta jest na wysokości skrzyżowania z ul. Moniuszki.
Mijają kolejne sekundy. Gdy dochodzi do kolizji, pieszy jest już za połową pasa ruchu w kierunku centrum. Widać, że prowadzący czarne auto odbija nagle do środka jezdni. Dotknięty lusterkiem pieszy upada.
Wezwani na miejsce funckjonariusze uznali, że "pieszy wtargnął na jezdnię".
Oficer zatrzymał pojazd. Wysiadł z auta. - Razem ze świadkiem zdarzenia zacząłem temu panu udzielać pomocy. Poprosiłem, aby świadek wezwał Zespół Ratownictwa Medycznego. Ten pan (poszkodowany - przyp. red.) nawet nie chciał karetki pogotowia, ale z uwagi, że nastąpił kontakt z pojazdem i była to starsza osoba uważałem, że należało sprawdzić, czy na pewno nic się jej nie stało - tłumaczył inspektor Krzysztof Rzepczyk. Załoga Zespołu Ratownictwa Medycznego stwierdziła, że poszkodowany nie wymaga hospitalizacji.
Komendant Rzepczyk poinformował o sprawie swoich przełożonych - zastępcę komendanta wojewódzkiego. - Incydent zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu. Nagranie zabezpieczono, a cała sprawa została wyjaśniona, jak każde podobne zdarzenie z jakąkolwiek inną osobą. Po wyjaśnieniu sprawy nie nadawano jej dalszego biegu - informuje Andrzej Borowiak.
Policjanci nie ukarali pieszego za przechodzenie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Otrzymał jedynie pouczenie.
ZOBACZ WIDEO NA DOLE