Pierwsza w tej kampanii sprawa sądowa w trybie wyborczym. Robert Kaźmierczak pozwie Mikołaja Kostkę. Poszło o treść reklam. Prawnicy Roberta Kaźmierczaka domagali się od Komitetu Wyborczego Mikołaja Kostki zaprzestania publikowania w prasie i internecie ogłoszenia z wykorzystaniem wizerunku kandydata Ziemi Jarocińskiej (fragment w ilustracji). Dowodem w sprawie mają być ogłoszenia publikowane przez Komitet Wyborczy Kostki w Gazecie.
- Z mojej strony padła propozycja polubownego zakończenia sprawy. Chciałem, aby zaprzestał rozpowszechniać szkalujące mnie ogłoszenia i zamierzałem puścić w niepamięć to, co się stało. Mikołaj Kostka nie był zainteresowany ugodą - tłumaczy Kaźmierczak. - Nieuczciwością i dowodem na brak odwagi mojego kontrkandydata jest sformułowanie zarzutów nie wprost pod moim adresem. Zastosował manipulację, aby stworzyć wrażenie, że te oskarżenia mnie też dotyczą, bo wykorzystał moje zdjęcie i funkcję pełniona w latach 2002-2008. Nie wiem, jakie będzie orzeczenie sądu, ale bardziej czekam na propozycje programu obu kontrkandydatów.
- Dostaliśmy od przedstawiciela pana Kaźmierczaka propozycję zaprzestania emisji i promocji tych ogłoszeń wyborczych - potwierdza Mikołaj Kostka. - Nie przystaliśmy na to, bo uważamy, że są one zgodne z prawdą i jeśli zajdzie taka potrzeba udowodnimy to w sądzie.
Wczoraj w mieście pojawiły się kolejne sporne billboardy identycznej treści.
Dzisiaj prawnicy Kaźmierczaka złożą pozew w Sądzie Okręgowym w Kaliszu. Wyrok musi zapaść w ciągu 24 godzin.
(nba)
Ilustracja - www.mikolaj-kostka.pl