Nasze Nadleśnictwo wzorem innych rejonów Polski zaopatrzyło się w nowoczesny sprzęt do monitorowania cennych fragmentów lasu, miejsc przelegiwania wyrobionego drewna do sprzedaży oraz tak zwanych „dzikich wysypisk śmieci”.
Są to urządzenia w postaci kilkunastu kamer o możliwości pracy w zupełnej ciemności oraz urządzenia alarmujące, zakładane na stosach drewna, które reagują na ruch, różnice temperatur oraz zmianę położenia drewna. W urządzenia te wyposażona jest straż leśna oraz leśniczowie.
Pierwsze urządzenia zostały już wprowadzone do użytku cztery lata temu. Korzyści z tego przerosły nasze najśmielsze oczekiwania. Każdego roku udaje się zatrzymać na gorącym uczynku sprawców lub udowodnić w prowadzonym dochodzeniu przez policję i straż leśną kilka poważnych kradzieży drewna. Urządzenia te wzbogaciły nas o wiedzę dotyczącą czasu dokonywania kradzieży drewna oraz o penetracji lasu przez osoby i pojazdy. Z zaskoczeniem ustaliliśmy, że właściwie nie ma żadnej pory dnia i nocy o nasilonych ilościach kradzieży drewna. Alarmy włączały się niezależnie od tego, czy było święto czy też dzień powszedni, w najróżniejszych godzinach. Z analizy nagrań wzbudzanych kamer, nasuwa się tylko jeden wniosek, że las tętni życiem zarówno ze strony zwierząt dziko żyjących, ale także wałęsających się psów i kotów oraz ze strony osób poruszających się pieszo, rowerami lub pojazdami.
Każdego z nas irytują wyrzucone śmieci przy drodze w lesie. Tylko od nas zależy, czy będziemy akceptować taki stan rzeczy, czy też zareagujemy. Podobno wszyscy musimy mieć kubły na śmieci i płacimy za ich wywóz, a w lesie odpadów wciąż jest dużo. W mijającym roku byliśmy świadkami, jak przy drodze na chwilę zatrzymał się samochód, kierowca wysiadł, rozejrzał się i gdy stwierdził, iż nikt nie nadjeżdża, z bagażnika wyciągnął dwa worki, które trafiły prosto do lasu. Żadne urządzenie nie pomoże na takich cwaniaków, ale przypadek może sprawić, że ktoś zauważy, zapisze numery rejestracyjne pojazdu i zawiadomi nadleśnictwo.
Kierowcom przypominamy, że prawo jazdy upoważnia do poruszania się samochodem po drogach publicznych, a wjazd do lasu na drogę gruntową (leśną) może się odbywać tylko wtedy, gdy jest drogowskaz wskazujący dojazd do innej miejscowości. Jeżeli nie mamy pewności, że jest to droga publiczna - po prostu nie wjeżdżamy. W razie zatrzymania pojazdu do kontroli w lesie, nie pomogą tłumaczenia, że nie było znaku zakazu wjazdu, a dalsza rozmowa dotyczyć będzie kary (na podst. artykułu 161 Kodeksu Wykroczeń), która grozi grzywną w wysokości do 500 zł lub skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu. Upoważnionymi do poruszania się po lesie są osoby, które wykonują czynności gospodarcze, wywożą drewno lub posiadają inne pisemne upoważnienie wystawione przez nadleśniczego. Takie rygorystyczne uregulowanie wjazdu do lasu jest konsekwencją kradzieży drewna (z lasu), wywozem śmieci (do lasu), a także zagrożenia pożarowego.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że wyrąb lub kradzież drzewa z lasu, niezależnie od własności, jest wyjątkowo surowo karane. Kradzież kilku lub kilkunastu wałków drewna powyżej wartości 75 zł jest przestępstwem! Z uwagi na plagę kradzieży drewna z lasu w różnych częściach kraju oraz na fakt, że las jest „magazynem otwartym”, ustawodawca obniżył granicę wartości pomiędzy wykroczeniem a przestępstwem z 250 zł na 75 zł. Kary za wyrąb i kradzież drzewa stosownie do skali popełnionego czynu mogą być orzekane od grzywny poprzez karę ograniczenia wolności do kary pozbawienia wolności do roku (w przypadku mniejszej wagi) lub w poważniejszych przypadkach do kary pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Ponadto, jeżeli sąd uzna kogoś winnym wyrębu lub kradzieży drzewa (niezależnie, czy to jest wykroczenie czy przestępstwo), obligatoryjnie orzeka na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w wysokości podwójnej wartości wyrąbanego, zabranego drzewa.
Dla przykładu - jeżeli nielegalnie zostanie ścięte drzewo sosnowe, którego pniak będzie wynosił około 33 cm średnicy, będzie odpowiadać masie jednego metra przestrzennego, którego wartość wynosi około 143 zł, ujawnionemu sprawcy nielegalnego wyrębu i kradzieży drewna z lasu grozi:
1. Przestępstwo (szkoda powyżej 75 zł).
2. Czyn zagrożony karą grzywny, kary ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
3. Naprawienie szkody poprzez zapłatę 143 zł.
4. W razie skazania - nawiązka w kwocie 286 zł.
Tej karze podlega sprawca, jeśli sam dokonał nielegalnego wyrębu i kradzieży drewna. W przypadku, gdy sprawców było dwóch lub więcej, kwotę 143 zł odpowiadającą wartości wyrąbanego i zabranego drewna zapłacą solidarnie, a nawiązkę w wysokości 286 zł zapłaci każdy współsprawca. Oprócz tego każdego spotka odpowiednia kara za popełnienie przestępstwa.
Opracował: Jacek Kazz