Mężczyzna leżący na dachu bloku nr 26 na os. Konstytucji w Jarocinie postawił na nogi strażaków i policjantów.
28-latek z Jarocina wykorzystał fakt, że ze względu na prowadzone prace właz dachu był otwarty. Wdrapał się na budynek i położył na jego krawędzi. Nie reagował na polecenia instalatorów, więc ci wezwali straż pożarną i policję.
- Nie chciał skakać. Twierdził, że po prostu sobie leży i nie zejdzie - relacjonuje Bartosz Majsnerowski, dyżurny operacyjny PSP w Jarocinie. Mężczyzna zszedł z dachu, gdy na miejsce przybyli strażacy. - Jego zachowanie wskazywało, że mógł być pod wpływem alkoholu - opisuje asp. sztab. Maciej Bierła, kierownik rewiru dzielnicowych KPP w Jarocinie.
(era, igi)