Postępowanie Ilony Smolarek budzi kontrowersje w jej szkole. Od ponad dwóch miesięcy nie ma jej w pracy ze względu na chorobę, tymczasem jako radna wzięła udział w sesji rady gminy pod koniec grudnia.
Ilona Smolarek uczy przyrody w szkole podstawowej w Goli. Od 12 grudnia jest na „chorobowym”. Łącznie dostarczyła cztery zwolnienia, żadnego osobiście. Dyrektor Helena Jakrzewska nie wie, co dolega jej podwładnej, ani kiedy wróci do pracy. Póki co, zastępuje ją nauczyciel informatyki i jednocześnie bibliotekarz.
28 grudnia Ilona Smolarek, będąc na „chorobowym”, wzięła udział w roboczej części sesji rady gminy. Na tradycyjny „opłatek” już nie pojechała.
- Potrąciłam wynagrodzenie za ten dzień ze względu na niewłaściwe wykorzystanie zwolnienia lekarskiego. Poinformowałam o tym zarówno panią Smolarek, jak i dyrektora GZEAS-u - mówi dyrektor Jakrzewska.
Sama zainteresowana nie odniosła się do tej decyzji.
Więcej na ten temat w jutrzejszej „Gazecie Jarocińskiej”.
(igi)