Już sam wybór Chociczy jako miejsca dożynek gminnych kilka miesięcy temu wywołał kontrowersje na sesji. Na trzy dni przed Świętem Plonów znów odbyła się bardzo burzliwa dyskusja. Tym razem głównym punktem spornym był brak wieńców z poszczególnych wiosek. Mimo emocji na sesji oraz ulewnych deszczy, jakie przeszły w niedzielę nad Chociczą, dożynki się udały.
Święto Plonów w Chociczy poprzedziła msza św. w miejscowym kościele parafialnym. Po Eucharystii sołtysi, radni i zaproszeni goście przeszli z wieńcem na plac, na którym odbywała się część oficjalna dożynek. Obecna była delegacja z zaprzyjaźnionej gminy niemieckiej. Wszystkich zebranych powitał sołtys Wincenty Pawelczyk, który podkreślił fakt, że Chocicza jest gospodarzem gminnych uroczystości już po raz trzeci. Poprzednie dożynki miały miejsce w latach 2002 i 2007. Starostami w tym roku byli rolnicy z Roguska - Lidia Kowalska i Henryk Prochownik, który od trzech lat jest również sołtysem wioski, która najbardziej ucierpiała w czasie majowych powodzi.
W Chociczy zorganizowano wiele atrakcji dla dzieci i dorosłych. Były dmuchane zamki, trampoliny. Organizatorom udało się sprzedać rekordową liczbę 1.500 losów. Dwadzieścia dwie główne nagrody rozlosowano w przerwach pomiędzy występami artystycznymi. W trakcie odbyła się także licytacja 100-kilogramowej świni, którą sprzedano za 420 zł. - Impreza mimo trudności świetnie się udała. Ludzi nie odstraszył nawet ulewny deszcz. Wieczorem na plac przyszło tylu ludzi, że trudno było znaleźć kawałek wolnego miejsca. Gdyby pogoda była lepsza, to mielibyśmy problem z pomieszczeniem wszystkich. Ludzie przyjechali z całej gminy. Ciężko to ocenić, ale w sumie mogło być nawet i kilka tysięcy osób - podsumował sołtys Pawelczyk. (ls)
Deszcz nie popsuł zabawy
Opublikowano:
Autor: Lidia Sokowicz
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE