Kilka ton darów dla powodzian z miejscowości Sokolniki na Podkarpaciu zebrali mieszkańcy Cielczy.
- Propozycja, żeby pomóc powodzianom wyszła na zebraniu wiejskim, wszyscy ludzie zdecydowali, że bez dyskusji pomagamy - mówi Julian Zegar, sołtys Cielczy. - Kolega, strażak był 13 lat temu w miejscowości Sokolniki podczas powodzi i zaproponował, żeby dary zawieść właśnie tam. Powiadomiliśmy tamtejsze władze i czekają za darami, bo nie mają nic. Zbiórkę pieniężną przeprowadzono na zawodach strażackich i pod kościołem. Za ponad 4 tys. zł zakupiono kołdry, pościele, a także wiadra, mopy i artykuły chemiczne, które będą pomocne w usuwaniu skutków wysokiej wody. Cielczanie przekazali też sporo produktów żywnościowych - m.in. cukier, mąkę i makarony. W sumie ponad 3 tony produktów. Firma Caro z Jarocina podarowała płaszcze. Dary już trafiły do potrzebujących. Transport zapewnił jeden z mieszkańców.
(nba)
Fot. Bartek Nawrocki