reklama

Burmistrz nałożył karę, a właściciel nie usunął niebezpiecznych substancji. Sprawą zajęła się skarbówka

Opublikowano:
Autor:

Burmistrz nałożył karę, a właściciel nie usunął niebezpiecznych substancji. Sprawą zajęła się skarbówka - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

W ubiegłym roku w Miniszewie na terenie gospodarstwa położonego przy tamtejszym pałacu odnaleziono sześćdziesiąt cztery pojemniki z toksycznymi substancjami. Pomimo podjętych przez burmistrza Żerkowa działań oraz nałożeniu grzywny w wysokości 10 tys. zł, właściciel nie wywiązał się ze swojego obowiązku. Sprawa została przekazana do Urzędu Skarbowego w Jarocinie.

 

 

We wrześniu ubiegłego roku w jednym z gospodarstw w Miniszewie znaleziono 64 pojemniki o pojemności 1000 litrów każdy ze szkodliwą cieczą. Ze wstępnych badań wynikało, że zawartość beczek jest niebezpieczna.

 

 

Niebezpiczne substacje

Wyniki badań przeprowadzonych przez centralne laboratorium Wielkopolskiego Inspektoratu Ochrony Środowiska potwierdziły, że składowane w gospodarstwie substancje są niebezpieczne dla zdrowia i środowiska. Znajdowały się w nich acetol, pochodne kwasów, polimery, poliestyren, resztki farb z zawartością proplanolu, pochodne aldehydu. Sprawa trafiła do prokuratury rejonowej w Jarocinie. Na podstawie opinii biegłych sądowych z zakresu fizyko-chemii ustalono, że ilość zgromadzonych substancji mogła zagrozić nie tylko życiu człowieka, ale spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi o znacznych rozmiarach.

 

 

Śledztwo prokuratury

Śledztwo wykazało, że niebezpieczne substancje składowane były bez wymaganego pozwolenia oraz że 41-letni mężczyzna miał popełnić inne przestępstwa. W toku postępowania właścicielowi przedstawiono 5 zarzutów, między innymi kradzieże z włamaniem. Prokuratura Rejonowa w Jarocinie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko właścicielowi gospodarstwa oraz czterem osobom, które z nim współdziałały.

 

 

Decyzja burmistrza

Zgodnie z przepisami substancje powinien usunąć właściciel gospodarstwa.

 

 Jeżeli policja ustaliłaby, kto konkretnie je przewoził, to na niego przechodzi ta odpowiedzialność. Jednak to gmina Żerków ma dopilnować usunięcia odpadów. Jeżeli zrobi to sama, to będzie mogła wystąpić z roszczeniem w stosunku do tego, kto jest zobowiązany pierwotnie do usunięcia - informował nas w ubiegłym roku Jakub Kaczmarek, kierownik delegatury WIOŚ w Kaliszu.

 

 

Niestety gminy Żerków nie stać na utylizację toksycznych substancji.

 

Pierwsza otrzymana oferta od specjalistycznej firmy opiewała na kwotę 1,5 mln zł. Najtańsza wynosiła 400 tys. zł. Nie mamy takich pieniędzy w budżecie - tłumaczy burmistrz Michał Surma.

 

 

Włodarz Żerkowa wydał więc decyzję administracyjną, zgodnie z którą właściciel gospodarstwa miał zlikwidować pojemniki. Mimo to nie wywiązał się z nałożonego obowiązku. Otrzymał więc upomnienie oraz ponowne zobowiązanie do usunięcia zbiorników z toksyczną cieczą. Sytuacja nie uległa jednak zmianie. Burmistrz Michał Surma zmuszony był wydać postanowienie i ukarać mężczyznę grzywną w wysokości 10 tys. zł. Kara została nałożona już trzykrotnie i to bezskutecznie. Dlatego wszczęte zostało postępowanie egzekucyjne, a sprawę skierowano do naczelnika Urzędu Skarbowego w Jarocinie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE