Jarocińska policja poinformowała o kolejnym oszustwie w sieci. W czwartek podawaliśmy o 60-latce, która poznała w internecie trefnego marynarza. Miał pływać po zagrożonych napadami piratów wodach. Wysłał do niej paczkę ze złotem i swoimi oszczędnościami, bo obawia się, że na statku może mu zostać ona skradziona. Niestety przesyłka, jak opisywał, została zatrzymana w Urzędzie Celnym w Serbii i żeby dotarła do kobiety, ona miała wpłacić pieniądze na cło. Blisko... 200 tys. zł.
40-latka z gminy Żerków chciała sprzedać sprzęt sportowy. Padła ofiarą oszustwa
Niestety to nie jedyne oszustwo w sieci, którego ofiarami padli mieszkańcy naszego terenu. Kilkanaście tysięcy złotych straciła mieszkanka gminy Żerków. 40-latka wystawiła w sieci do sprzedaży sprzęt sportowy.
- Bardzo szybko odezwała się do niej osoba zainteresowana kupnem sprzętu , przesłała link, za pomocą którego sprzedająca miała sprawdzić, czy pieniądze są już na koncie. Kobieta zalogowała się na ten link, okazało się, że tam pieniędzy jeszcze nie ma, więc zalogowała się na swoje konto - mówi asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie.
- Chwilę później sprzedająca odebrała telefon podobno od kuriera jednej z firm przewozowych, który powiedział, że przelew został zablokowany z uwagi na brak środków na koncie, aby go odblokować 40-latka musiał przesłać kod BLIK - dodaje policjantka.
40-latka straciła 17 tys. zł
Kobieta przesłała kod, oszuści wypłacili pieniądze. Chwilę później przesłała kolejny
- Przy trzecim kodzie zorientowała się, że coś jest nie tak. Powiedziała, że zadzwoni na policję. Osoba, z którą rozmawiała, się rozłączyła, nie mogła się już z nią skontaktować – opowiada policjantka.
Kobieta straciła 17 tys. zł.
Na czym polega oszustwo na link?
Oszustwo na link, znane również jako phishing, to metoda manipulacji polegająca na wysyłaniu spreparowanych wiadomości zawierających odnośniki do fałszywych stron internetowych. Ofiara, klikając w link, trafia na stronę do złudzenia przypominającą witrynę banku, firmy kurierskiej czy sklepu internetowego. Po wprowadzeniu danych – loginu, hasła czy numeru karty – trafiają one bezpośrednio do oszustów. Wiadomości tego typu są często rozsyłane przez SMS, e-mail, komunikatory internetowe lub za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Typowe przykłady oszustw na link
1. Fałszywe powiadomienia z banków lub operatorów płatnościWiadomość informuje o zablokowaniu konta lub podejrzanej transakcji. Kliknięcie linku ma rzekomo potwierdzić tożsamość użytkownika.
2. Podrobione wiadomości od firm kurierskich
Przestępcy podszywają się pod znane firmy dostawcze, prosząc o dopłatę kilku złotych za przesyłkę.
3. Fałszywe oferty sprzedaży i wynajmu
Link prowadzi do strony z „bezpieczną płatnością”, jednak każda wpłata trafia bezpowrotnie do oszustów.
4. Wiadomości od „znajomych” na Facebooku lub WhatsAppie
Przestępcy przejmują konta i rozsyłają linki do „szybkich pożyczek” lub „promocji”, licząc na zaufanie ofiary.
Jak cyberprzestępcy modyfikują swoje metody?
Schemat działania oszustów ewoluuje. Najczęściej stosowane techniki modyfikacji to:• Maskowanie linków – używanie skracaczy URL (np. bit.ly), domen podobnych do oryginal-nych (np. pko24.com zamiast pkobp.pl).
• Ataki w czasie rzeczywistym – ofiara loguje się na fałszywej stronie, a oszust równolegle przejmuje sesję i wykonuje transakcję.
• Dynamiczne treści wiadomości – wiadomości zawierają dane personalizowane (imię, numer przesyłki), co zwiększa ich wiarygodność.
• Reklamy w mediach społecznościowych – promowane „okazje” kierują do fałszywych skle-pów lub aplikacji.
Jak się chronić przed oszustwami na link?
• Nie klikaj w podejrzane linki – szczególnie te otrzymane od nieznanych nadawców.• Sprawdzaj adresy URL – upewnij się, że strona, na którą trafiasz, ma prawidłową domenę i certyfikat SSL (https).
• Nie podawaj danych logowania ani numeru karty poza oficjalnymi kanałami.
• Zainstaluj oprogramowanie antywirusowe i aktualizuj system operacyjny.
• Zgłaszaj podejrzane wiadomości – do CERT Polska (incydent.cert.pl) lub bezpośrednio do operatora.
Komentarze (0)