- Pierwsze tego typu derby powiatu
- Bardzo dobra frekwencja na trybunach
- Składy drużyn na derby powiatu jarocińskiego
- I połowa. "Czelsi" lepiej zaczyna, ale Jarota strzela gola i kontroluje mecz
- II połowa. Pierwsza groźna sytuacja gości. Gospodarze podwyższają prowadzenie
- II połowa. LZS strzela bramkę kontaktową i w Jarocie robi się nerwowo
- II połowa. Rzut karny rozstrzyga derby powiatu jarocińskiego
- Składy w spotkaniu Jarota Jarocin - LZS Cielcza
- Najważniejsze statystyki spotkania
- Powiedzieli po meczu
- Najlepszy piłkarz Jaroty w meczu z LZS-em
- Najlepszy piłkarz LZS-u w meczu z Jarotą
- Plusy i minusy derbów powiatu jarocińskiego
- Kiedy kolejne mecze Jaroty i LZS-u?
Pierwsze tego typu derby powiatu
W historii powiatu jarocińskiego mieliśmy już wiele różnorakich derbów. W ostatnim czasie najczęściej naprzeciw siebie stawali piłkarze GKS-u Jaraczewo i LZS-u Cielcza. Co jednak ciekawe, nigdy nie było oficjalnego meczu pomiędzy Jarotą a "Czelsi". Owszem, w rozgrywkach klasy okręgowej dochodziło do pojedynków rezerw JKS-u z LZS-em, ale nigdy pierwsza Jarota nie wychodziła na boisko w ligowym bądź pucharowym spotkaniu na przeciw niebiesko-białych. Co ciekawe, mecze pomiędzy Jarotą II Witaszyce a LZS-em Cielcza pamięta sporo piłkarzy, którzy także i dzisiaj wybiegli na boisko.
Bardzo dobra frekwencja na trybunach
Derby powiatu przyciągnęły na Stadion Miejski w Jarocinie masę kibiców. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że na trybunach znalazło się ponad sześćset osób. Taka frekwencja ostatni raz na stadionie w Jarocinie miała miejsce w trakcie meczu reprezentacji Polski i Niemiec do lat 17 w 2023 roku. Jeśli chodzi o mecze Jaroty, to spotkanie z tak dużą liczbą kibiców prawdopodobnie ostatni raz miało miejsce, kiedy JKS był jeszcze w II lidze, co pokazuje, że zainteresowanie piłką w naszym mieście jednak istnieje.
Składy drużyn na derby powiatu jarocińskiego
W obu drużynach w stosunku do ich poprzednich meczów zaszły zmiany.
Trener Paweł Kryś w wyjściowej "11" Jaroty dokonał jednej korekty. Wojciecha Gałązkę zastąpił wracający do składu kapitan JKS-u Szymon Komendziński. Co ciekawe, został on ustawiony na lewej obronie, choć nominalnie gra w środku pola.
Więcej zmian było w składzie LZS-u. Tam trener Piotr Palczewski dokonał pięciu korekt. W porównaniu do meczu z Centrą poza składem znaleźli się Przemysław Kropski i Pavlo Protsyk. Na ławce usiedli z kolei Krzysztof Biadała, Bartosz Szyszka i Jakub Nadobny. W ich miejsce od pierwszej minuty wybiegli Bartosz Kantek, Kacper Boruta, Jakub Nowak, Hubert Łukaszczyk oraz Marcel Wawroski.
I połowa. "Czelsi" lepiej zaczyna, ale Jarota strzela gola i kontroluje mecz
W mecz lepiej wszedł LZS Cielcza, który miał kilka rzutów wolnych, po których piłka została posłana w pole karne Jaroty, ale "Czelsi" nie stworzyła żadnych znaczących sytuacji. W 11. minucie gry na prowadzenie za to wyszła Jarota. Z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował Miłosz Kowalski. Z centry wyszło spore zamieszanie, w którym najlepiej odnalazł się Nikodem Roguszczak, który otworzył wynik spotkania. Od tego momentu Jarota dość dobrze kontrolowała grę. W 20 minucie mieliśmy kopię rzutu wolnego dla JKS-u. Tym razem Kowalski jednak strzelał, ale czujnością wykazał się Szymon Olejniczak. W 37. minucie gry jedyną groźną okazję w pierwszej połowie miał LZS. Po krótko rozegranym rzucie rożnym piłka trafiła w pole karne. Tam głową piłkę w poprzeczkę posłał Łukasz Marchewka, ale jego uderzenia nie możemy nawet zaliczyć jako strzału niecelnego, gdyż wcześniej sędzia odgwizdał faul na jednym z piłkarzy Jaroty. Tuż przed przerwą gospodarze mogli podwyższyć rezultat spotkania. Tym razem po zamieszaniu, które wywołała wrzutka z rzutu rożnego strzelał Dawid Guźniczak, ale jego uderzenie obronił Olejniczak i po pierwszych czterdziestu pięciu minutach Jarota skromnie prowadziła w derbach powiatu jarocińskiego.
II połowa. Pierwsza groźna sytuacja gości. Gospodarze podwyższają prowadzenie
W drugą połowę lepiej weszła Jarota i to ona także miała pierwszą sytuację. W 51. minucie gry Mikołaj Kowalski po indywidualnej akcji przelobował Szymona Olejniczaka. Piłka leciała do bramki, ale w ostatniej chwili wybił ją Bartosz Kantek. Sto osiemdziesiąt sekund później pierwszy swój strzał w tym meczu oddał LZS. Konkretniej, zrobił to Kacper Boruta, ale jego uderzenie było niecelne. Minęła godzina gry i w tym momencie Jarota wywalczyła rzut karny. Bartosz Roszyk faulował w polu karnym Szymona Komendzińskiego. Piłkę wziął w swoje ręce Miłosz Kowalski i choć Szymon Olejniczak wyczuł jego intencje, to jednak skapitulował po raz drugi.
II połowa. LZS strzela bramkę kontaktową i w Jarocie robi się nerwowo
"Czelsi" cały czas jednak nie poddawała się i dążyła do strzelenia kontaktowego gola, co udało się w 69. minucie gry. Kontrę po nieporozumieniach w drużynie Jaroty wykończył Jakub Nowak, który przelobował Jakuba Woźniaka. Od tego momentu LZS naciskał coraz mocniej, a JKS zaczął gubić się w swojej grze i dopuszczał gości do częstszych ataków. Ci jednak nie potrafili tego wykorzystać. Tymczasem Jarota próbowała wrócić do swojej gry, ale umiejętna gra w defensywie graczy Piotra Palczewskiego sprawiała, że gospodarze łapani byli w pułapki ofsajdowe albo popełniali faule, przez co tracili piłkę.
II połowa. Rzut karny rozstrzyga derby powiatu jarocińskiego
W końcówce Jarota chciała przypieczętować zwycięstwo. W 89. minucie Aleksander Czajka zauważył, że Szymon Olejniczak wyszedł zbyt daleko ze swojej bramki i próbował lobować goalkeepera gości, ale nieznacznie się pomylił. Z kolei w doliczonym czasie gry młody napastnik Jaroty wywalczył dla swojego zespołu drugi w tym meczu rzut karny. Do niego podszedł ponownie Miłosz Kowalski. Wydawało się, że Szymon Olejniczak tym razem obroni jego uderzenie, ale piłka prześlizgnęła się pod pachą bramkarza LZS-u i wynik derbów został rozstrzygnięty. Te padły łupem Jaroty.
Jarota Jarocin - LZS Cielcza 3:1 (1:0)
Bramki:
11' 1:0 Nikodem Roguszczak
61' 2:0 Miłosz Kowalski (rzut karny)
69' 2:1 Jakub Nowak
90' + 2 3:1 Miłosz Kowalski (rzut karny)
Składy w spotkaniu Jarota Jarocin - LZS Cielcza
Strzały celne: 7 - 1
Rzuty rożne: 10 - 2
Rzuty wolne: 15 - 20
Spalone: 5 - 1
Faule: 15 - 16
Żółte kartki: 4 - 3
Czerwone kartki: 0 - 0
Powiedzieli po meczu
Paweł Kryś, trener Jaroty
Najważniejsze dla nas są trzy punkty w meczu derbowym. Wiadomo było, że przeciwnik podejdzie bardzo ambitnie do tego spotkania i tak też się stało. Mecz układał się pod nasze dyktando i była możliwość, żeby w pierwszej połowie strzelić więcej bramek, ale LZS nas nie zaskoczył. Derby rządzą się swoimi prawami. Wszyscy myśleli, że nastrzelamy dużo bramek i każdy chciałby, żeby ich było dużo, ale to, co się działo w poprzednich kolejkach, nie ma znaczenia. Na każdy mecz wychodzimy z czystą kartą. Moi zawodnicy podeszli do meczu bardzo odpowiedzialnie i dzięki temu możemy świętować nasze zwycięstwo. Jedziemy teraz na wyjazd do Czekanowa, gdzie jest specyficzne boisko. Jesteśmy jednak dobrej myśli i wierzymy, że zimę uda nam się spędzić na ligowym podium.
Piotr Palczewski, trener LZS-u
To było dla nas ważne spotkanie. Dobrze się ustawialiśmy i nieźle graliśmy w odbiorze. Brakowało pewnych detali, które rywal wykorzystał po stałym fragmencie. Jestem jednak dumny z chłopaków, ponieważ to, jak dzisiaj zagraliśmy, wyglądało bardzo dobrze. Praca na treningach procentuje. Niepotrzebnie straciliśmy trzecią bramkę, bo inaczej mieliśmy rozegrać piłkę, a za błędy się płaci. Mimo to jestem zadowolony z mojej drużyny, bo mogliśmy dziś wywalczyć remis. Po przerwie rywal miał mniej sił, a my wprowadziliśmy zmiany, które dały zakładany efekt, i brakowało nam tylko skuteczności. Mam nadzieję, że w ostatnim spotkaniu pokażemy swoją siłę i na koniec rundy uda nam się zdobyć punkty. Zawisza miał słaby początek, ale ostatnio ma niezłą serię i zrobimy wszystko, żeby ją przerwać, tym samym kończąc naszą serię bez punktów.
Najlepszy piłkarz Jaroty w meczu z LZS-em
Nikodem Roguszczak
Może wydawać się, że skoro strzelił tylko jedną z trzech bramek, to ciężko będzie mu o tytuł piłkarza meczu. Niemniej jednak strzela on czwartego gola w trzecim meczu z rzędu. A do tego solidnie prezentuje się w roli defensywnego pomocnika. Młody zawodnik Jaroty ma kapitalną końcówkę rundy jesiennej. Na minus żółta kartka w samej końcówce spotkania.
Najlepszy piłkarz LZS-u w meczu z Jarotą
Szymon Olejniczak
To także może być dość zaskakujący wybór. W końcu puścił aż trzy gole. Niemniej jednak w pierwszej połowie kilkukrotnie ratował LZS przed stratą bramki. Z kolei rzuty karne z drugiej części gry to duża loteria zarówno dla strzelca, jak i dla bramkarza. W obu przypadkach Miłosz Kowalski go pokonał, ale za każdym razem wyczuwał intencje strzelca, a przy drugiej "11" zabrakło centymetrów, żeby jednak obronić strzał.
Plusy i minusy derbów powiatu jarocińskiego
+ Dobry piłkarsko mecz - przed spotkaniem wszyscy myśleli, że będzie to bardzo jednostronne spotkanie, a Jarota poprawi sobie bilans strzelecki. LZS jednak postawił się bardzo mocno gospodarzom, strzelił gola kontaktowego i do końca nie było pewne, jaki będzie wynik dzisiejszych derbów.
+ Frekwencja i atmosfera na trybunach - tak, jak już pisaliśmy wyżej, Stadion Miejski w Jarocinie nie pamięta takiej frekwencji prawdopodobnie od czasów II ligi. Tymczasem dziś był niemalże pełen, a dodatkowo atmosfera, jaka była przez całe dziewięćdziesiąt minut, może budzić spory szacunek.
Kiedy kolejne mecze Jaroty i LZS-u?
Przed nami jeszcze jedna kolejka w ramach rundy jesiennej V ligi, gr. 3. W niej na boisko wybiegną oczywiście oba nasze zespoły.
Jako pierwsi zrobią to gracze "Czelsi", którzy na własnym boisku podejmą jednego z ważniejszych rywali w walce o utrzymanie - Zawiszę Łękę Opatowską. To spotkanie zaplanowano na sobotę, 15 listopada na godzinę 11:00.
Tego samego dnia na wyjazd do Czekanowa na mecz z miejscowym Piastem uda się Jarota. W przypadku spotkania JKS-u pierwszy gwizdek padnie punktualnie o godzinie 13:00.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.