Zebranie zarządu Jaroty Jarocin nie przyniosło radykalnych rozstrzygnięć.
Kiepską grę pierwszego zespołu widzą wszyscy, także władze klubu, ale te nie zdecydowały się rozwiązać umowy z trenerem Januszem Niedźwiedziem, czego domagało się część kibiców. Wręcz przeciwnie - zapewniają, że szkoleniowiec ma ich wsparcie. - Cały czas mamy pełne zaufanie do trenera Niedźwiedzia, który w ostatnich latach osiągał z Jarotą duże sukcesy. Wierzymy, że jest w stanie wyciągnąć ten zespół z dołka i doprowadzić do sytuacji, w której wszyscy będą zadowoleni z postawy klubu - mówi Hubert Bachorz, prezes JKS-u.
Dodaje także, że trzeba jak najszybciej zapomnieć o koszmarnej porażce z Energetykiem Gryfino i nieporównywalnie lepiej spisać się podczas najbliższego spotkania. - Trzeba zapomnieć o sobotniej porażce, przywieźć punkty z Konina, wygrać kolejny mecz u siebie i piąć się w górę tabeli - tłumaczy prezes klubu.
Więcej o ustaleniach podjętych na zebraniu zarządu przeczytasz w najbliższym numerze "Gazety Jarocińskiej".