Remisem 1:1 z Gromem Wolsztyn zakończył się pierwszy mecz sparingowy Jaroty.
Jarota nie mogła zagrać w najsilniejszym składzie. Ze względu na zajęcia na uczelni zabrakło Michała Grobelnego, Karola Danielaka i Szymona Dutkiewicza. Z powodu urazów Jarosław Araszkiewicz nie mógł skorzystać także z Piotra Garbarka, Huberta Nawrockiego, Patryka Maniaka i Bartosza Kieliby.
Trener mógł za to przyjrzeć się wracającym z wypożyczenia do Piasta Kobylin Michałowi Sztokowi i Bartoszowi Zmyślonemu. Pierwszy test nie wypadł dla tych zawodników najlepiej. Po indywidualnym błędzie Sztoka Radosław Nolka wyprowadził Grom na prowadzenie. Wyrównał kilkanaście minut później Łukasz Białożyt, po wrzutce Krzysztofa Czabańskiego.
Jarosław Araszkiewicz nie robił tragedii z wyniku. - Pierwszą połowę zagraliśmy dobrze, szkoda tylko, że sami strzeliliśmy sobie bramkę. Przewagę mieliśmy bardzo dużą i stworzyliśmy kilka sytuacji. Sparing zakończył się remisem ale nie będziemy dramatyzowali z tego powodu - powiedział po meczu Araszkiewicz.
W sobotę Jarota zmierzy się z Sokołem Kleczew (godz. 12.00).
Jarota Hotel Jarocin - Grom Wolsztyn 1:1 (1:1)
0:1 - Radosław Nolka (22.)
1:1 - Łukasz Białożyt (37.)
Jarota Hotel Jarocin: Simon Krawczyk, Michał Sztok, Jędrzej Ludwiczak, Igor Skowron, Mateusz Śliwa (46. Hubert Oczkowski), Bartosz Zmyślony (46. Damian Pawlak), Krzysztof Czabański, Łukasz Białożyt, Tobiasz Kupczyk (46. Sebastian Kamiński), Adrian Owczarek (46. Patryk Łukaszewski), zawodnik testowany
Fot. Szymon Gruchalski