Jarocin bez trzeciej ligi? Dzisiaj decyzja [AKTUALIZACJA]

Czy JKS Jarota Jarocin zamiast w trzeciej lidze, będzie od nowego sezonu grała w okręgówce? Prezes klubu Marek Ściślak potwierdza portalowi możliwość takiego rozwiązania. - Cały czas na bieżąco rozmawiamy z panem burmistrzem i jego zastępcą, sprawa rozbija się o kwestie typowo finansowe. Ja nie jestem w stanie zadłużać klubu, nie jestem w stanie podjąć decyzji o graniu w trzeciej lidze, kiedy się nie ma to pieniędzy - tłumaczy Marek Ścislak, prezes JKS. - Dzisiaj czekam na pewne odpowiedzi i jeżeli wszystko będzie OK, do 16.00 wpłyną dodatkowe dokumenty, automatycznie wchodzi to w grę, że gramy w okręgówce. Jeżeli nie, wykonuję jeden telefon i zostajemy w trzeciej lidze.

Ściślak nie ukrywa, że Jaroty dzisiaj zwyczajnie nie stać na grę na obecnym poziomie ligowym. Jakiego wsparcia musiałoby udzielić klubowi miasto lub ewentualni sponsorzy, żeby zespół nie został zdegradowany na własne życzenie? Szefostwo JKS-u nie chce rozmawiać o szczegółach finansowych, bo jak podkreśla prezes „i miasto i klub starają się znaleźć wyjście sytuacji”. Nieoficjalnie wiadomo, że może chodzić nawet o kilkaset tysięcy złotych.

Problemy klubowe wyszły na jaw, kiedy okazało się, że do Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Kaliszu trafił wniosek dotyczący wpisania Jaroty na listę drużyn grających w okręgówce. Trudno ustalić, na ile ma być to realny zamiar, a na ile karta przetargowa w toczących się rozmowach z władzami Jarocina na temat ewentualnego wsparcia klubu.

Pytany o sprawę wiceburmistrz Robert Kaźmierczak twierdzi, że nie uczestniczy w rozmowach na temat drużyny seniorów. Decyzją zarządu Jaroty jest zaskoczony. - Z Markiem Marzyńskim (wiceprezes zarządu JKS) rozmawiałem na temat próby stworzenia systemu szkolenia drużyn młodzieżowych uwzględniającym wszystkie kluby z gminy, a nawet z powiatu. Najlepsi mieliby trafiać do pierwszej klasy gimnazjum przy ZS nr 5 i do drużyn młodzieżowych Jaroty, a następnie do zespołu seniorów – tłumaczy zastępca Adama Pawlickiego. - Wprowadzenie takiego systemu było rozważane w przypadku Jaroty minimum w III lidze, aby to było wyzwaniem dla młodych piłkarzy ze wszystkich klubów. Zgłoszenie Jaroty do rozrywek w okręgówce oznacza, że budowa takiego systemu współpracy międzyklubowej, również między trenerami traci sens, bo ta klasa rozgrywek nie będzie atrakcyjna dla młodych piłkarzy.

Rozmowy z klubem prowadzi burmistrz Adam Pawlicki. Co zaproponował? CZYTAJ TUTAJ

[AKTUALIZACJA]

O godz. 16.00 zapadły ostateczne rozstrzygnięcia. - Zostajemy w III lidze - powiedział Marek Ściślak. - Jestem po kolejnej rozmowie z burmistrzem i udało się znaleźć rozwiązanie - dodał, nie chcąc zdradzać szczegółów.

Do tematu będziemy wracać.

O kłopotach JKS czytaj w jutrzejszym wydaniu Gazety Jarocińskiej.