reklama

Gra lepsza niż wynik

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportJarota przegrała na inaugurację rundy wiosennej IV ligi z Mieszkiem Gniezno 0:2. Wynik został ustalony już w pierwszej połowie.
reklama

Po przerwie zimowej wznowiono rozgrywki w piłkarskiej IV lidze. Jarota Jarcin, która zajmuje po rundzie jesiennej przedostatnie, siedemnaste miejsce w tabeli, na początek podejmowała Mieszka Gniezno. Zespół z pierwszej stolicy Polski także nie mógł zaliczyć poprzedniej rundy rozgrywek do udanych, jednak zimę spędził na bezpiecznym, jedenastym miejscu.

Nowi piłkarze, nowa jakość?

Jarota, aby starać się obronić przed spadkiem, pozyskała pięciu nowych zawodników, z czego czterech zagrało w pierwszym składzie przeciwko drużynie z Gniezna. Dwóch nowych obcokrajowców w zespole z Jarocina to ukraiński środkowy obrońca Hlib Yurevych oraz prawy pomocnik z Japonii Shinya Komoto. Do Jarocina powrócił z trzecioligowej Pogoni Nowe Skalmierzyce wychowanek Jaroty Szymon Komendziński (tylko na wypożyczenie). Z tego samego klubu w ostatniej chwili przed rozpoczęciem rozgrywek do Jaroty trafił lewoskrzydłowy Maurycy Przybył. Jarocińskim kibicom nie zaprezentował się na razie tylko pomocnik pozyskany z Czarnych Czerniejewo Patryk Wasela. Z etatowych dotychczas graczy Jaroty trener Paweł Kryś nie mógł w pierwszym meczu skorzystać z pauzującego za kartki Nikodema Roguszczaka.

reklama

Jarota aktywna, Mieszko skuteczny

Jarota zaczęła spotkanie aktywnie, ale zanim stworzyła jakiekolwiek zagrożenie pod bramką gości, już przegrywała. W 6. minucie spotkania Jarota wykonywała rzut rożny pod bramką rywali, ale po dośrodkowaniu piłkę przejęli zawodnicy z Gniezna i ruszyli z kontratakiem. Piłkarze Jaroty nie zdołali przerwać akcji gości i w końcu piłka, dokładnie dośrodkowana z lewej strony boiska, spadła na głowę Kacpra Zimmera, który pewnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Mikołaja Marciniaka. Potem znów częściej w posiadaniu piłki byli gospodarze. Podopieczni Pawła Krysia starali się sprawnie operować piłką i szukać okazji do zagrożenia bramce rywali, ale piłkarze Mieszka bardzo uważnie grali w obronie i dobrze się asekurowali, nie dopuszczając do niebezpiecznych sytuacji pod własną bramką. Najlepszą okazję miał Ivan Sukhenko, po dośrodkowaniu z głębi pola, jednak ledwo sięgnął piłkę i w związku z tym strzał był zbyt lekki. Doszło także do kontrowersyjnej sytuacji, gdy dynamiczny Maurycy Przybył wbiegając w pole karne został pociągnięty za koszulkę, jednak arbitrzy nie dopatrzyli się przewinienia. W rewanżu, w 27. minucie, bardzo dobrze grający napastnik Mieszka Adam Konieczny nie był zbytnio naciskany przez obrońców Jaroty, więc precyzyjnie przymierzył z linii pola karnego i zapewnił gościom już dwubramkowe prowadzenie. Jarota w pierwszej połowie najbliżej zdobycia gola kontaktowego była w 40. minucie, gdy na strzał z dystansu zdecydował się Ivan Sukhenko i odbitą od obrońcy piłkę bramkarz zespołu z Gniezna z trudem sięgnął pod poprzeczką, aby przerzucić ją na rzut rożny.

reklama

Jarota naciska, Mieszko wygrywa

W drugiej połowie Jarota miała kilka bardzo dobrych momentów, gdy zagrała agresywniej w pressingu. Okresami przez dwie lub trzy minuty piłkarze Mieszka nie byli w stanie wybiec ze swojej połowy. Jednakże mimo wielu szybkich odbiorów ze strony zawodników Jaroty, ich rywale szybko organizowali się w obronie i jarociński zespół nie był w stanie przeciwników zaskoczyć. Mimo niezłej gry Jarota nie oddała w tej części gry żadnego strzału, który zmusiłby do interwencji bramkarza drużyny z Gniezna. Zablokowane uderzenie głową Piotra Stachowaika po rzucie roznym, czy niecelne strzały Szymona Komendzińskiego i Łukasza Tomczaka to było za mało, aby zdobyć choćby honorowego gola. Z kolei Mikołaj Marciniak dwukrotnie świetnie zachował się w sytuacjach sam na sam z przeciwnikami. Zatem do ostatniegu gwizdka sędziego utrzymał się ustalony już przed przerwą korzystny wynik dla rywali.

reklama

Wychowanek nadzieją na utrzymanie

Kilka słów wypada napisać o nowych postaciach w drużynie z Jarocina. Ukraiński obrońca Yurevych nieźle sobie radził w obronie, choć z pewnością mógł mocniej atakować Koniecznego przy drugim golu dla Mieszka. Niezbyt pewnie czuł się z piłką przy nodze, przy konstruowaniu akcji ofensywnych. Nieźle, dość dynamicznie zaprezentowali się obaj skrzydłowi. Zarówno Japończyk Komoto jak i Przybył chętnie wchodzili w dryblingi na skrzydłach, choć nieco skuteczniejszy w nich wydawał się być Przybył. Obaj jednak trafiali z reguły na asekurację i najcześciej nie byli w stanie dośrodkować piłki w pole karne. Największy pożytek powinien być z Komendzińskiego. Widać, że Szymon przez czas, który spędził w trzecioligowej Pogoni bardzo piłkarsko dojrzał i zyskał sporo pewności siebie. W spotkaniu z Mieszkiem pokazał, że może być liderem zespołu, dzięki któremu w kolejnych meczach łatwiej będzie podjąć walkę o zwycięstwa. Zaliczył (wraz z Łukaszem Tomczakiem) sporo przechwytów. Miał kilka ciekawych podań, jednak koledzy z zespołu nie zawsze jeszcze wierzyli, że Komendziński potrafi w taki sposób zagrać. Walczył i z całą pewnością pokazał, że może być reżyserem poczynań ofensywnych zespołu.

reklama

Jarota Jarocin - Mieszko Gniezno 0:2 (0:2)

0:1 - Kacper Zimmer (6.)

0:2 - Adam Konieczny (27.)

Jarota: Mikołaj Marciniak – Vitalii Lysenko (83. Miłosz Korzeń), Piotr Stachowiak, Hlib Yurevych, Mikołaj Kowalski, Łukasz Tomczak, Szymon Komendziński, Maurycy Przybył, Shinya Komoto (80. Paweł Skórski), Ivan Sukhenko, Jacek Pacyński

Paweł Kryś - trener Jaroty

- Nie zgadzam się z opinią, że Mieszko wygrał zasłużenie. Przy wyniku 0:1 mieliśmy ewidentny rzut karny, nie tylko w mojej opinii, ale też innych obserwatorów, po faulu na Maurycym Przybyle, którego sędziowie nie podyktowali. Takie sytuacje niestety mają ogromny wpływ na końcowy wynik. Oczywiście rzut karny trzeba jeszcze wykorzystać, ale jestem przekonany, że gdybyśmy wyrównali, to mecz mógłby się potoczyć zupełnie inaczej.

Rozegraliśmy dobre zawody i mimo porażki jestem optymistycznie nastawiony do kolejnych spotkań. Wierzę, że w tej rundzie punkty będą się na naszym koncie systematycznie pojawiały i zrobimy wszystko, aby się w IV lidze utrzymać. Kilku zawodników pojawiło się u nas w ostatniej fazie przygotowań i na pewno potrzebują trochę czasu, aby się zgrać z resztą. Liczę jednak na to, że są to tak doświadczeni i jakościowi piłkarsko gracze, że z adaptacją w naszej drużynie nie będą mieli problemów. Szymon Komendziński już dziś pokazał, że potrafi brać ciężar gry na siebie i dowodzić zespołem. Tego też od niego oczekujemy.

Rywale mieli doświadczonego napastnika, który praktycznie w każdym meczu z nimi nas katuje. My potrzebujemy większej rywalizacji wśród napastników. Na szczęście Adrian Ratajczyk, który w sierpniu odniósł kontucję, jest już w mocnym treningu i czekamy na jego powrót. Ale muszę też przyznać, że Jacek Pacyński, mimo swego wieku, dzisiaj też rozegrał dobre zawody i był bardzo pożyteczny dla zespołu. Czekam na moment, w którym będę miał większy komfort wyboru pierwszej jedenastki i pewność, że zmiany będą dawać drużynie kolejne impulsy.

Runda przed nami długa, choć niewątpliwie już następny mecz z Ostrovią w przyszłym tygodniu będzie dla nas bardzo istotny. Jak już wcześniej powiedziałem jestem optymistycznie nastawiony do kolejnych spotkań. Wierzę, że umiemy grać w piłkę i mamy odpowiednią jakość, aby zdobywać punkty i wywalczyć utrzymanie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Najnowsze i najciekawsze wiadomości z Jarocina, gminy i powiatu jarocińska w jednym miejscu. Wszystko o Jarocin Festiwal. Codziennie ciekawe treści specjalnie dla Ciebie! Zobacz co się dzieje Dziś w Jarocinie. Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama