Jarota Hotel Jarocin przerwała złą passę. Po niezłym meczu pokonała 4:1 Chełminiankę Chełmno. Bohaterem meczu został dziewiętnastoletni Marek Wiła, który zdobył dwie bramki.
Wygrana Jaroty ani przez moment nie podlegała dyskusji. Gdyby jarociniacy byli nieco skuteczniejsi, to goście wróciliby do domów z kilkoma bramkami więcej.
W pierwszej połowie gospodarze dwukrotnie umieścili piłkę w siatce. Marek Wiła, który zagrał w pierwszym składzie, wykorzystał swoją szansę i zdobył dwa gole (miał również okazję na trzecią bramkę, ale nieznacznie się pomylił).
Na początku drugiej części na 3:0 podwyższył Dominik Chromiński i było praktycznie po meczu. Uspokojona wysokim prowadzeniem Jarota oddała na moment inicjatywę Chełminiance, która po strzale Piotra Kaczkowskiego zdobyła gola.
Goście kończyli mecz w dziewiątkę, gdyż czerwone kartki (w konsekwencji dwóch żółtych) zobaczyli Paweł Śmigielski i Piotr Murawski. Ten drugi ujrzał kartonik po zatrzymaniu piłki ręką w polu karnym. Po tym zdarzeniu czwartą bramkę dla Jaroty - z rzutu karnego - strzelił Piotr Skokowski.
Grający w podwójnym osłabieniu goście walczyli ambitnie do końca i nie pozwolili Jarocie zdobyć kolejnych goli.
Po dwóch porażkach podopieczni Grzegorza Wesołowskiego w końcu wygrali. Grę jarocińskiego zespołu i pracę trenera komplementował mi.n. Zbigniew Przesmycki, szef Kolegium Sędziów PZPN, który obserwował mecz i oceniał pracę sędziego.
Jarota Hotel Jarocin - Chełminianka Chełmno 4:1 (2:0)
1:0 - Marek Wiła (15.)
2:0 - Marek Wiła (28.)
3:0 - Dominik Chromiński (48.)
3:1 - Piotr Kaczkowski (51.)
4:1 - Piotr Skokowski - z rzutu karnego (72.)
Jarota Hotel: Adrian Szady - Adrian Cieślak, Bartosz Kieliba, Krzysztof Czabański, Miłosz Filipiak, Michał Grobelny, Łukasz Białożyt (53. Maciej Stronka), Marek Wiła (65. Hubert Antkowiak), Dominik Chromiński, Piotr Skokowski (77. Bartosz Cierniewski), Michał Goliński (77. Krystian Benuszak)