W czasie epidemii koronawirusa do wielu zakażeń dochodzi w miejscu pracy. Zarażamy się od współpracowników, szefów, czy osób, z którymi mamy kontakt z racji wykonywanych czynności zawodowych. Czy w takim przypadku można uznać, że zakażenie koronawirusem jest wypadkiem przy pracy?
Czym jest wypadek przy pracy?
Wypadek przy pracy to nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą.Kiedy ma miejsce wypadek przy pracy?
- podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;
- podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;
- w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.
Uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy jest dokonywane przez zespół powypadkowy, ustalający okoliczności i przyczyny wypadków przy pracy - wskazuje Juliusz Głuski, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Pracy.
By zdarzenie uznać za wypadek przy pracy muszą zostać spełnione łącznie cztery przesłanki: związek z pracą, przyczyna zewnętrzna, nagłość zdarzenia i wystąpienie urazu.
Jak udowodnić wypadek przy pracy?
Zakładając, że udowodnienie nagłości zdarzenia oraz przyczyny zewnętrznej nie sprawią większych problemów, to z wykazaniem związku zakażenia z pracą oraz uzasadnieniem wystąpienia urazu może być już znaczący problem. Wystąpienie tych przesłanek i ich udowodnienie jest bezsprzecznie konieczne dla uznania wypadku za wypadek przy pracy - podkreśla rzecznik prasowy Głównego Inspektora Pracy.
Stwierdzenie, czy u pracownika nastąpił uraz musi być poprzedzone szczegółowymi ustaleniami. I choć przepisy nie precyzują, w jaki sposób poszkodowany powinien udokumentować rodzaj doznanego urazu, to w praktyce potrzebna jest do tego opinia lekarska i badania medyczne.
W praktyce przyjmuje się, że przedstawia on zespołowi powypadkowemu zaświadczenie wydane przez lekarza, który udzielał mu pomocy medycznej (np. w szpitalnym oddziale ratunkowym), przy czym może to być zarówno zaświadczenie specjalnie wystawione, jak i np. karta informacyjna ze szpitala lub stacji pogotowia ratunkowego, a także wynik badania diagnostycznego (np. RTG, USG), itp - wylicza Juliusz Głuski.
Z dokumentacji musi jednoznacznie wynikać, jakie były następstwa wypadku - rodzaj urazu i jego umiejscowienie.
Pisemna informacja dotycząca urazu, jakiego doznał poszkodowany w wypadku przy pracy, ma istotne znaczenie dla celów dowodowych, bowiem zespół powypadkowy bazujący jedynie na samym ustnym oświadczeniu poszkodowanego mógłby narazić się na zarzut niestarannego działania. Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, uraz został zdefiniowany jako uszkodzenie tkanek ciała lub narządów człowieka wskutek działania czynnika zewnętrznego - informuje rzecznik.
Zakażenie COVID-19 a wypadek przy pracy
Czy zakażenie koronawirusem można uznać za wypadek przy pracy? Nie. Z prostej przyczyny - zakażenie koronawirusem rozpatruje się w kategorii schorzenia, a nie urazu. A schorzenia nie są uznawane za wypadek przy pracy. Zakażenie kroonawirusem może być jednak uznane za chorobę zawodową.
Taki przypadek nie kwalifikuje się jako wypadek przy pracy. Takie schorzenie mogłoby natomiast zostać uznane za chorobę zawodową, o której mowa w ustawie Kodeks pracy. W załączniku do rozporządzenia w sprawie chorób zawodowych, uwzględniono "choroby zakaźne lub pasożytnicze albo ich następstwa". Należy jednak zauważyć, że o stwierdzeniu, że dana choroba jest chorobą zawodową decyduje właściwy państwowy inspektor sanitarny - podkreśla rzecznik prasowy Głównego Inspektora Pracy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.