St. ogn. Bartosz Majsnerowski z Państwową Strażą Pożarną w Jarocinie był związany 14 lat. Służbę rozpoczął 17.12.2007 jako stażysta, a zakończył 13.11.2021. Początkowo był strażakiem ratownikiem. Służył w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej. Potem pracował na stanowisku dyżurnego operacyjnego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie.
Nie żyje strażak Bartosz Majsnerowski
Jego karierę w tej formacji przerwała ciężka, nieuleczalna choroba. W 2020 roku lekarze zdiagnozowali u Bartosza Majsnerowskieg złośliwy nowotwór mózgu. Sytuację skomplikował fakt, że guz znajdujący się w głowie okazał się nieoperacyjny. Możliwe było jedynie natychmiastowe rozpoczęcie chemioterapii i radioterapii. Dzięki temu stan zdrowia Bartosza Majsnerowskiego przez pewien czas był stabilny.Niestety, koszmar powrócił we wrześniu 2023 roku. Stwierdzono wtedy progresję choroby. Konieczne stało się znów intensywne leczenie. Uruchomiona została zbiórka na platformie siepomaga.pl. W sierpniu ubiegłego roku strażacy zorganizowali turniej, z którego dochód był przeznaczony na leczenie Bartosza Majsnerowskiego.
Niestety wczoraj napłynęła smutna informacja. Bartosz Majsnerowski zmarł po południu 18 marca. We wtorek wieczorem druhowie z jednostek OSP oddali hołd koledze, który odszedł na wieczną służbę.
W latach 2016-2021 pełnił funkcję zastępcy naczelnika w Ochotniczej Straży Pożarnej w Radlinie.
„Aktywnie wspierał reaktywacje naszej jednostki. Bartku, nie mówimy żegnaj, lecz do zobaczenia...Rodzinie zmarłego składamy najszczersze wyrazy współczucia. Zarząd, Druhny i Druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Radlinie” - napisali druhowie z OSP Radlin.
Naczelnik OSP Radlin: Odszedł życzliwy człowiek
Śmierć Bartka Majsnerowskiego poruszyła środowisko strażackie.
- Trudno w to uwierzyć, że Bartek nie żyje. Poznaliśmy się w straży pożarnej. Szybko zaprzyjaźniliśmy się. W 2010 roku byliśmy razem na kursie podoficerskim w Poznaniu - mówi Piotr Andruszkiewcz, naczelnik OSP Radlin.
Nieżyjącego kolegę zapamięta jako uśmiechniętą i życzliwą osobę.
- Zawsze służył nam swoją pomocą. Był moim zastępcą i wspierał mnie, jak tylko mógł - dodaje Piotr Andruszkiewicz.
Podobnie nieżyjącego st. ogn. wspominiają koledzy z PSP w Jarocinie.
- Śp. Bartosz Majsnerowski był wyróżniającym się funkcjonariuszem, który zawsze z pełnym profesjonalizmem i zaangażowaniem wykonywał obowiązki służbowe. Jego służba w szczególności związana była z realizacją zadań operacyjnych w stanowisku kierowania komendanta powiatowego. Był przede wszystkim wspaniałym człowiekiem, współpracownikiem i przyjacielem. Służył pomocą i dobrą radą w trudnych chwilach. Swoim charakterystycznym poczuciem humoru zawsze potrafił poprawić życiowy optymizm innych osób. Takiego go właśnie zapamiętamy - mówi mł. asp. Adrian Augustyniak.
Zmarły strażak osierocił dwójkę dzieci. Przez większość swojej służby w PSP w Jarocinie Bartosz Majsnerowski pracował na dyżurnego operacyjnego. Był życzliwy dziennikarzom i zawsze mogliśmy liczyć na profesjonalne potwierdzenie informacji, które przekazujemy w związku ze zdarzeniami, w których bierze udział straż pożarna.
Pogrzeb w sobotę
Msza pogrzebowa odprawiona zostanie w sobotę 22 marca o godzinie 11.00 w kościele o.o. Franciszkanów w Jarocinie. Godzinę później pogrzeb na Cmentarzu Komunalnym w Jarocinie.ZOBACZ TAKŻE
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.