Marina Pod Czarnym Bocianem - taką nazwę nosi przystań w Nowym Mieście nad Wartą. Ma przyciągać nie tylko krajowych, ale i zagranicznych turystów.
Dlaczego ją zbudował? - Z pasji. Z chęci żeglowania - odpowiada właściciel mariny Zbigniew Sudnik. - W 2010 roku, gdy była powódź, we wszystkich nas chyba wstąpiła wątpliwość, czy coś z tego będzie, bo nic prawie nie było widać, tylko tę wysepkę - wspomina Aleksander Podemski.
Marina znajduje się na starym szlaku żeglownym, nazywanym Wielką Pętlą Wielkopolski. Powstawała ok. 5 lat (...). Na terenie przystani znajduje się basen, tawerna, pole na 200 namiotów. - Każdy statek może tu zacumować. Można dopłynąć z Poznania, Konina. Marina została tak zbudowana, żeby wytrzymała każdy zalew - podkreślił właściciel.
(akf)
Szerzej w aktualnym wydaniu „Gazety Jarocińskiej”.