Mieszkańcy Goliny świętowali pięćdziesiątą pierwszą rocznicę koronacji obrazu Matki Bożej Pocieszenia. Kulminacyjnym punktem uroczystości była suma, która została odprawiona dzisiaj o godzinie 12.00. Świętowanie w tym roku zaczęło się już piątek 27 sierpnia. Wierni w tym dniu uczestniczyli w wieczornej Mszy Świętej, która zakończyła się procesją na miejscowy cmentarz.
Odpust w Golinie. W sobotę dziękowali strażacy.
Sobota upłynęła pod znakiem dziękczynienia strażaków. Do sanktuarium w Golinie przybyły pielgrzymki z OSP Cielcza, Rusko, Góra, Wojciechowo, Cerekwica, Panienka, Koźmin Wielkopolski, Witaszyce oraz Golina. Liczna delegacja strażaków uczestniczyła we Mszy Świętej odprawionej tego dnia o godzinie 17.00. Również w sobotę odprawiono Mszę Świętą dla parafian. Wraz z nią odmówiono także Apel Jasnogórski.
Odpust w Golinie. Kulminacyjny punkt uroczystości w niedzielę.
Najwięcej w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia działo się dzisiaj. Już o godzinie 7:30 odmówiono godzinki ku czci Najświętszej Maryi Panny. Głównym jednak wydarzeniem była suma odpustowa, którą od godziny 12:00 sprawował ks. Waldemar Maciejewski - moderator Ruchu Światło-Życie (OAZA) z archidiecezji katowickiej. We mszy oprócz mieszkańców Goliny uczestniczyli także pielgrzymi z okolicznych miejscowości - Jarocina (pątnicy z parafii św. Marcina i św. Antoniego Padewskiego), Siedlemina oraz Noskowa. Pielgrzymi przybyli do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia o godzinie 11. Delegacje z innych parafii powitał ks. Grzegorz Stachurski - proboszcz parafii św. Andrzeja Apostoła w Golinie, dla którego były to pierwsze tego typu uroczystości.
W trakcie kazania sprawujący eucharystię kapłan przypomniał, skąd wziął się kult Matki Bożej Pocieszenia. Opowiedział także legendę o jednym z golińskich proboszczów, któremu po stracie matki w młodym wieku ukazała się Matka Boża, by go pocieszyć i dodać mu otuchy.
Ksiądz Waldemar nawiązał także do dzisiejszej Ewangelii, która opisywała cud w Kanie Galilejskiej.
Maryja zaprasza nas do tego, byśmy spojrzeli na tą misję pocieszania w dwóch częściach. Najpierw spróbujmy spojrzeć na to, gdzie my mamy szukać źródła cierpienia, bo sami często cierpimy, nie radzimy sobie z czymś i zadajemy pytanie, gdzie jest źródło pocieszenia, gdzie mamy przyjść, by doznać ukojenia. Idealnie to widać w dzisiejszej ewangelii, gdzie ukazany zostaje wręcz wstyd tych, którym na weselu zabrakło wina. Maryja zaprasza nas do tego, byśmy zobaczyli, że źródło naszego pocieszenia jest w Bożym Słowie, w tym, że słuchamy Boga i każdego dnia zatrzymujemy się przy Jego słowie. Maryja uczy nas też posłuszeństwa i zaufania słowu. Przypomnijmy sobie scenę zwiastowania, gdzie mówi “Niech mi się stanie według słowa twego”. Maryja jest posłuszna Bogu, wie, że tylko w tym słowie będzie się wypełniało jej życie i zobaczmy, jak długo mu ufa, bo Jezus swojego pierwszego cudu, właśnie tego w Kanie Galilejskiej dokonuje dopiero po trzydziestu latach. Nam często brakuje takiej cierpliwości. Chcemy żeby było wszystko na już, teraz, w tym momencie. Czasami warto być cierpliwym, bo Pan Bóg często wynagradza nam to cierpienie podwójnie - powiedział w homilii kapłan.
Po Mszy Świętej odmówiono Litanię do Matki Bożej Pocieszenia. Miała miejsce także procesja eucharystyczna z Najświętszym Sakramentem wokół kościoła. Na tym zakończyła się suma odpustowa, jednak obchody cały czas trwają, bowiem o 21:00 odprawiona zostanie kolejna Msza Święta oraz odmówiony zostanie Apel Jasnogórski.
ZOBACZCIE GALERIĘ ORAZ WIDEO Z ODPUSTU MATKI BOŻEJ POCIESZENIA W GOLINIE.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.