Jarocin Festiwal 2017: Sobota w parku [RELACJA NA ŻYWO]

Piątek z Jarocin Festiwalem 2017 już był wyjątkowy, bo po raz pierwszy odbył się na rozstawionych scenach na Rynku i w parku, a sobota będzie jeszcze ciekawsza.

To jedyny dzień tegorocznego "Jarocina", podczas którego będziemy mogli bawić się aż na czterech scenach. Tutaj znajdziecie relację, zdjęcia i filmy z tego, co będzie się działo na trzech z nich: Scenie Park, Scenie Staw i Scenie Ruiny.

ZOBACZ TEŻ:
- Pierwszy dzień JF 2017 w parku
- Pierwszy dzień JF 2017 na Rynku

13.30
Zaczynamy sobotnią relację z Parku Miejskiego w Jarocinie. Na Scenie Staw montuje się już Projekt Małe Wu Wu. To oni jako pierwsi zaczną dzisiaj granie i właśnie przy stawie będzie dzisiaj najwięcej, bo sześć koncertów. Jednak największe gwiazdy zagrają na Rynku i na głównej scenie. Szczegóły tutaj.

[AKTUALIZACJA 15:25]

Małe WU WU zagrało, ale była to naprawdę wielka sztuka. No i gość - Wojcieh Waglewski. Mała scena Staw przeżyła prawdziwe oblężenie. Głównie dzieci. Na koniec spektakt Jumanji. ZDJECIA - do obejrzenia w naszej GALERII. 

17.45
Na Scenie Staw - Gomor, a pod sceną nieodzowny element "Jarocina" - pogo! Tam naprawdę da się poczuć festiwal z dawnych lat. Cóż za połączenie nowej odsłony festiwalu z dawnymi tradycjami.

Teraz do występu szykuje się Lilly Hates Roses Gra The Smiths.

18.02
A tak to wyglądało "w ruchu".

18.43
Tym panom było chyba za ciepło i postanowili się wykąpać. Albo sprawdzić, co się kryje pod kapeluszami. Dwóm z nich pomogli dopłynąć do brzegu, ale niezbyt długo cieszyli się ze swoich zdobyczy. Ochrona skonfiskowała łupy i wrzuciła ponownie do stawu.

20.19
Czas na kolację. Festiwalowicze najwyraźniej zgłodnieli podczas koncertów na Scenie Staw. Kolejki w alejce food tracków rosną z każdą minutą. Do parku przychodzi też mnóstwo osób z centrum miasta. Robi się tłoczno. Miejscami nawet bardzo. Park żyje festiwalem.

Na bieżąco aktualizujemy galerę zdjęć. Możecie ją obejrzeć TUTAJ. A jeśli korzystacie z wersji mobilnej naszego portalu - kliknijcie TU.

21.26
Kolejny amator kąpieli. Tym razem nie ochrona zajęła się pływającym festiwalowiczem, a straż pożarna (poprosił o koło ratunkowe, choć nie było mu potrzebne) i policja. Funkcjonariusze potraktowali sprawę bardzo poważnie w przeciwieństwie do sympatyka jarocińskiego stawu.

Tymczasem rozpoczyna się impreza na Scenie Park (największej z tegorocznych). Tam o 21.30 grać zacznie Lao Che. W tym samym czasie na Scenie Staw wystąpi Chór Czarownic.

21.34
Ulubiony sport gości festiwalowych? Wspinaczka na skarpę porośniętą chwastami i selfie na szczycie. Mało bezpieczne, ale radości przynosi uczestnikom ta "zabawa" co niemiara.

23.38

Ostatnim koncertem na Scenie Staw był występ Chóru Czarownic. Panie dały czadu. Najpierw przeciągnęło się podłączanie nagłośnienia, ale liczna publika nie żałowała. Zespół zrobił wrażenie na wszystkich i nikt nie pozostał obojętnym po ich występie.

Obszerna galeria z ich występu - TUTAJ

23.57
Tłumy przed Sceną Park. Wszyscy przyszli na koncert Happysad. Festiwalowicze ściągają ze wszystkich stron: spod Sceny Staw, a także z Rynku. Przychodzą też ci, którzy postanowili rozpocząć imprezowanie na "Jarocinie" dopiero po zachodzie słońca. Miejsca jest dla każdego, a dobra energia od muzyków pobudziła publikę do głośnych reakcji.

Zobacz galerię zdjęć z koncertu Happysad

Ruiny
Sobota był pierwszym dniem JF 2017, kiedy koncerty odbywały się także w ruinach kościoła Św. Ducha. Tam o 20.00 zaprezentował się zespół Resina, a o północy - Variete. Ludzie szczelnie wypełnili wnętrze, a kilkadziesiąt osób czekało na zewnątrz aż ktoś, kto jest w środku wyjdzie i znajdzie się miejsce dla nich.

Muzyczny wieczór drugiego dnia festiwalu zakończyły występy zespołów Illusion i Decapitated. Galerie z ich występów znajdziecie TUTAJ. Najwięcej ludzi przyciągnęli ci pierwsi. Na polanie przed pałacem Radolińskich zrobiło się tak ciasno, jak jeszcze nigdy podczas tegorocznego "Jarocina".

Zobaczcie te tłumy!

Tymczasem zapraszamy Was na zapowiedź trzeciego (ostatniego) dnia Jarocin Festiwalu. Zobaczcie, gdzie warto być i czego się spodziewać po dzisiejszej wizycie w parku.