reklama

Dlaczego kobieta nigdy nie została wybrana na stanowisko burmistrza Jarocina? [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

HistoriaHistoryczne wybory na burmistrza Jarocina przed nami. Nigdy tak wielkich szans na zwycięstwo nie miała kobieta. Po raz pierwszy na najważniejszy urząd w naszej gminie kandydują aż dwie panie. Ale to nie pierwszy raz, kiedy kobiety starają się przejąć władzę w mieście. Dlaczego to się do tej pory nie udało?
reklama

Dwie kobiety, o które nam chodzi, to oczywiście o Urszulę Wyremblewską-Korzyniewska (KWW Razem Kochamy Jarocin) i Katarzynę Szymkowiak (KWW Katarzyny Szymkowiak). To dość duży ewenement, biorąc pod uwagę, że do tej pory o fotel burmistrza na przesztrzeni wszystkich wyborów powszechnych ubiegały się zaledwie trzy panie.

Historia kobiet w wyborach na burmistrza Jarocina

Największe doświadczenie ma już wspomniana Katarzyna Szymkowiak, która startowała już w dwóch poprzednich kampaniach samorządowych. W obu nie weszła jednak do drugiej tury, gdyż takowej po prostu nie było. Wszystko dlatego, że dwukrotnie już w pierwszej próbie wygrywał obecny burmistrz Jarocina - Adam Pawlicki. W 2014 roku z poparciem Polskiego Stronnictwa Ludowego zajęła ona trzecie miejsce, przegrywając dodatkowo z ówczesnym włodarzem naszego miasta - Stanisławem Martuzalskim. Dużo lepiej wicestaroście powiatu jarocińskiego poszło cztery lata później, gdyż zdobyła aż 37,74% głosów. W wielu przypadkach oznaczałoby to spokojną drugą turę, ale nie w Jarocinie, gdzie Adam Pawlicki w 2018 roku mógł cieszyć się poparciem niemal 54% wyborców.

reklama

Cztery lata przed Katarzyną Szymkowiak próbę w wyborach na burmistrza podjęła jej obecna szefowa - starosta Lidia Czechak. Bez niespodzianek ubiegała się ona o to stanowisko z ramienia swojej macierzystej partii, a więc Prawa i Sprawiedliwości. Podobnie jak Katarzyna Szymkowiak w swoim pierwszy podejściu, tak i Lidia Czechak zajęła trzecie miejsce w wyborach samorządowych. Niewiele zabrakło jej jednak do drugiej tury. Przegrała ona bowiem z kandydatem Sojuszu Lewicy Demokratycznej - Mikołajem Kostką o zaledwie 2,81% głosów, uzyskując poparcie 2680 osób.

Pierwszą i historyczną kandydatką na burmistrza Jarocina była jednak Jolanta Mejzińska, która w 2006 roku startowała z komitetu wyborczego o nazwie Jarociniacy. Co prawda zajęła ona drugie miejsce, ale w pierwszej turze znów wygrał Adam Pawlicki. Wynik jak na debiutantkę jest jednak bardzo dobry - 3580 głosów, które przełożyły się na 23% poparcie. Sukces był tym większy, że pokonała ona dwójkę znanych jarocińskich polityków - Mirosława Drzazgę i Mikołaja Kostkę.

reklama

Kandydatki na burmistrza Jarocina w liczbach


3 - tyle kobiet ubiegało się o urząd burmistrza Jarocina w ostatnich 22 latach;

2 - tyle kobiet będzie ubiegało się o urząd burmistrza Jarocina w najbliższych wyborach samorządowych. Tyle kobiet piastowało również stanowisko wiceburmistrza Jarocina. Mowa o Bożenie Przewoźnej i Hannie Szałkowskiej;

15 082 - tyle głosów łącznie zdobyły kandydatki na burmistrza Jarocina do tej pory;

3 771 - to średni wynik liczby głosów z dotychczasowych prób ubiegania się o najważniejszy fotel w gminie;

21,87% - to średni wynik procentowy wszystkich czterech prób ubiegania się przez kobiet o stanowisko burmistrza Jarocina;

reklama

34 - od tylu lat gminą Jarocin rządzą mężczyźni.

 

Jak Urszula Wyremblewska-Korzyniewska wypadłaby w ostatnich wyborach na burmistrza Jarocina?

Postanowiliśmy przeprowadzić pewien eksperyment polegającym na sprawdzeniu tego, jak poradziłaby sobie Urszula Wyremblewska-Korzyniewska w ostatnich wyborach na burmistrza Jarocina. Jak to możliwe skoro nie ubiegała się ona o to stanowisko niemal sześć lat temu? Otóż to bardzo proste. Urszula Wyremblewska-Korzyniewska próbowała swoich sił w ostatnich wyborach parlamentarnych. Jej wynik (tylko z gminy Jarocina) dodaliśmy do pozostałych wyników kandydatów na burmistrza Jarocina w 2018 roku. Oto co nam wyszło.

reklama

Jak zatem widać Urszula Wyremblewska-Korzyniewska nie weszłaby do drugiej tury głosowania w wyborach, ale taka miałaby miejsce i wówczas gdyby zsumować poparcie dwóch pań, które obecnie będą ubiegać się o stanowisko burmistrza, to powtórne głosowanie byłoby naprawdę bardzo zacięte:

 


Adam Pawlicki: 46,56%

Katarzyna Szymkowiak: 46,28%

Procent głosów do zagospodarowania: 7,16%


To oczywiście tylko założenie pod nazwą „co by było, gdyby” i statystyczna ciekawostka, ale przyznają państwo, że jest ona dosyć interesująca.

Dlaczego nie głosujemy na kobiety?

Powodów jest kilka. Przede wszystkim Polska jest mimo wszystko krajem, w którym większość ludzi ma poglądy konserwatywne i widzi rolę kobiet w patriarchalny sposób, tzn. w roli żony czy matki. Z tego też powodu kobiety boją się odważyć wystartować w wyborach i nie wierzą w siebie wystarczająco mocno. Oprócz tego funkcjonuje przeświadczenie o tym, że polityka to męskie zajęcie i mężczyźni nie chcą wpuszczać kobiet do dużej polityki. Świadczą o tym m.in. składy polskich rządów, które w dużej mierze są obsadzone przez mężczyzn. Warto jednak zauważyć, że takimi miastami jak choćby Gdańsk, Łódź, czy niedaleki Ostrów Wlkp. rządzą właśnie panie.

Nie mnie jednak kobiety na szczeblu lokalnym zniechęcać mogą także nieudane starty pań w dużych w ogólnopolskich - jak chociażby kandydatura Magdaleny Ogórek w wyborach na prezydenta Polski w 2015 roku. Wreszcie na szczeblu lokalnym głosujemy na tych, którzy faktycznie coś zmienili w naszej społeczności. Widać to dobrze na przykładzie Jarocina, gdzie przez blisko dwadzieścia lat na stanowisku burmistrza utrzymywał się Adam Pawlicki. Miał władzę, więc mógł zmieniać Jarocin.

Tego samego nie można powiedzieć o kobietach, które kandydowały na stanowisko burmistrza Jarocina. Być może to zmieni się w tej kadencji, gdyż Katarzyna Szymkowiak miała realny wpływ na to, jak wygląda powiat ze względu na funkcję wicestarosty jarocińskiego. Szymkowiakowa startuje po raz trzeci, może mieć więc już stały elektorat. Warto pzrypomnieć, że była też sołtyską, a także radną.

Na jej tle Urszula Wyremblewska - Korzyniewska to prawdziwa debiutantka samorządowa. Chociaż obserwatorzy lokalnej polityki przypominają jak dobry wynik kandydatka Razem Kochamy Jarocin zrobiła w jesiennych wyborach parlamentarnych. Jak będzie tym razem? Czy mieszkańcy zagłosują na kobiety?  


A co Wy sądzicie? Kobieta ma szansę zostać w tym roku burmistrzem Jarocina? Dajcie znać w komentarzach!

CZYTAJ TAKŻE:

reklama
Sonda / plebiscyt została wyłączona przez administratora
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama