reklama
reklama

Likwidacja Otwartych Funduszy Emerytalnych. Reforma ma ruszyć w czerwcu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Zdjęcie poglądowe

Likwidacja Otwartych Funduszy Emerytalnych. Reforma ma ruszyć w czerwcu - Zdjęcie główne

Likwidacja Otwartych Funduszy Emerytalnych. Reforma ma ruszyć w czerwcu | foto Zdjęcie poglądowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Finanse, ubezpieczenia, prawo Pomysł likwidacji OFE pojawił się dwa la temu, ale pandemia zahamowała prace nad nim. Teraz temat wrócił. Wyjaśniamy, na czym mają polegać zmiany, z czym się wiążą i jakie mogą mieć konsekwencje.
reklama

Otwarte Fundusze Emerytalne zostaną przekształcone w IKE+. Jednak na wniosek członka OFE środki mogą zostać przekazane do ZUS-u. Każdy, kto wybierze IKE+, będzie musiał się liczyć z 15% opłatą przekształceniową - to najważniejsze zapisy projektu ustawy likwidującej OFE, który został zaakceptowany przez Stały Komitet Rady Ministrów.



- Mamy nadzieję, że IKE (Indywidualne Konto Emerytalne) staną się dla Polaków powszechnym instrumentem oszczędzania na emeryturę. Łącznie z Pracowniczymi Planami Kapitałowymi wpisują się w jeden z filarów Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Wzmacniają finansowe zabezpieczenie przyszłych emerytów, a jednocześnie budują kapitał dla rozwoju i zwiększają możliwości inwestycyjne państwa - uważa Waldemar Buda, wiceminister w ministerstwie funduszy i polityki regionalnej.

 



OFE ma zostać przekształcone w IKE+. Niepokój budzi opłata


Projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeniesieniem środków z Otwartych Funduszy Emerytalnych na Indywidualne Konta Emerytalne zakłada likwidację dotychczas działających OFE i przekształcenie ich w Specjalistyczne Fundusze Inwestycyjne Otwarte.



Cały mechanizm zmian zakłada, że Powszechne Towarzystwa Emerytalne (PTE) zarządzające OFE przekształcą się w Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (TFI), zaś OFE staną się Specjalistycznymi Funduszami Inwestycyjnymi Otwartymi (SFIO).



Domyślną formą likwidacji OFE jest przeniesienie środków na IKE+, jednak wówczas pobrana zostanie 15% opłata przekształceniowa.



I właśnie koncepcja tej opłaty - zdaniem wiceprezesa Instytutu Emerytalnego - budzi niepokój. Wedlug dr Marcina Wojewódki w rzeczywistości rząd dzisiaj pobiera środki, które w przyszłości być może nigdy nie trafiłyby do budżetu państwa, dlatego należy to oceniać w kategorii próby łatania dziury w FUS (Fundusz Ubezpieczeń Społecznych).

 



OFE ma zostać przekształcone w IKE+. Czy to nielojalne działanie wobec przyszłych podatników?


Środki w nowych IKE będą dalej inwestowane na rynku kapitałowym i będą podlegać dziedziczeniu. Ich prywatność będzie jednak ograniczona, gdyż nie można ich będzie dowolnie wypłacić. Nie ma też żadnej gwarancji, że w przyszłości nie zostanie wprowadzona kolejna opłata, na przykład przy wypłacie pieniędzy.



Dr Tomasz Lasocki z Katedry Prawa Ubezpieczeń na Wydziale Prawa i Administracji UW uważa, że jest to niebyt lojalne działanie wobec przyszłych podatników, gdyż dla osób, które będą celowały w minimalną emeryturę, nie opłaca się przenosić pieniędzy do ZUS, gdyż i tak mają gwarancję otrzymania emerytury minimalnej plus ewentualnej 13. czy 14. emerytury. Minimalne emerytury będą faktycznie wypłacać podatnicy, którzy wtedy, za lat 5 czy 10, będą opłacali podatki. W przypadku IKZE+ z podatków byłoby dorzucone do wypłat minimalnych emerytur.



- A tak może się okazać, że pieniądze zostały spożytkowane, a zobowiązania wobec przyszłych emerytów są. W mojej opinii nie pokuszono się o wytłumaczenie, dlaczego rządowi w 2021 należy się sowita prowizja od pieniędzy pobieranych od roku 1999 r., a które to środki będą krytycznie potrzebne w całkiem niedalekiej przyszłości - podsumowuje dr Tomasz Lasocki.

 


OFE ma zostać przekształcone w IKE+. Nieprzypadkowy termin na podjęcie decyzji


Jeśli jednak ubezpieczony nie chce, aby jego środki zarządzane były przez instytucje finansowe, to możliwe będzie przeniesienie środków do ZUS-u i dopisanie ich wartości do kapitału tam zgromadzonego. Czas na złożenie deklaracji będzie od 1 czerwca do 2 sierpnia 2021 r., zatem w dużej mierze w czasie letnich wakacji, kiedy łatwo zapomnieć o wyborze innej opcji.



Decydując się na przekazanie pieniędzy do ZUS-u, członkowie OFE zgodzą się z tym, że nie będą one dziedziczone, ale zyskają to, że państwo nie pobierze opłaty przekształceniowej. Środki te podniosą wysokość emerytury otrzymywanej z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.



Jeśli jednak ktoś będzie „celował” w emeryturę minimalną, czyli miał wymagany okres składkowy, ale zebrane składki nie wystarczą na wypłacenie określonej w ustawie kwoty - to bardziej opłaci mu się przejść do nowego IKE, gdyż pieniądze z OFE faktycznie nie wpłyną na wysokość jego emerytury.



Ważny jest jeszcze jeden aspekt: środki z FUS wypłacane będą dożywotnio, a z IKE jednorazowo albo w ciągu 10 lat od osiągnięcia wieku emerytalnego.

 


OFE ma zostać przekształcone w IKE+. Zyskają instytucje finansowe


Środki (w tym akcje spółek) osób, które zdecydują się na wybór ZUS-u, zostaną przekazane do Funduszu Rezerwy Demograficznej. Obecnie dysponentem FRD jest ZUS, ale to się zmieni, gdyż ustawa przewiduje, że przejdzie on w zarządzanie do Polskiego Funduszu Rozwoju. W ten sposób państwowy podmiot zyska możliwość współdecydowania o prywatnych firmach.



Beneficjentem zmian będą natomiast instytucje zarządzające obecnymi OFE, a po zmianie - nowymi IKE.

 



OFE ma zostać przekształcone w IKE+. Zmiany może jednak zakwestionować Komisja Europejska


Aktywa, którymi zarządza OFE - wartość 150 mld zł, nie zmieniła się w zasadzie od czasów reformy rządu Donalda Tuska - przynoszą bardzo nieduże zyski.



- Do dzisiaj nie odzyskały wartości z połowy kwietnia 2019 r. Gdyby nie interwencja rządu, to OFE by się konsolidowały, zarządzałyby coraz mniejszymi aktywami, a po kilku latach zostałoby kilka lub wręcz jeden zarządzający. Na dzień dzisiejszy OFE są w stanie samo wygaszania - wskazuje dr Tomasz Lasocki.



Nowa ustawa gwarantuje, że powszechne towarzystwa emerytalne po przekształceniu dalej będą zarządzały potężnymi pieniędzmi.


- Rząd tworzy oligopol kilku instytucji finansowych, które będą miały możliwość utrzymywania aktywów tzw. IKE+ przez wiele lat, pobierając wynagrodzenie za zarządzanie tymi środkami. Inne instytucje finansowe nie zostaną dopuszczone do tego rynku co może oznaczać, że planowana reforma jest sprzeczna z przepisami dotyczącymi konkurencji i wspólnego rynku, i może zostać zakwestionowana przez Komisję Europejską - uważa dr Marcin Wojewódka.



(źródło: prawo.pl)

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama