Smutne informacje dotarły do nas w Dniu Sołtysa. Wczoraj walkę z chorobą przegrał Jarosław Stawicki - członek rady gminy w Nowym Mieście, sołtys Szypłowa i Tokarowa. Miał 54 lata.
Ci, którzy go znali, wspomniają, że zawsze był społecznikiem, człowiekiem bardzo odpowiedzialnym i zaangażowanym szczególnie w sprawy dotyczące działalności Ochotniczych Straży Pożarnych. W Szypłowie najpierw pełnił funkcję naczelnika (od 2008 roku), a później - od 2011 roku - prezesa OSP.
Sołtysem został w połowie lipca 2013 roku. Rok później został wybrany po raz pierwszy radnym. Obecna kadencja była jego drugą. Od półtora roku zmagał się z chorobą nowotworową. - Był pełen nadziei, optymizmu, że uda mu się z nią wygrać. Wierzył, że sobie z nią poradzi. Niestety przegrał tę walkę. To duża strata dla lokalnej społeczności. Straż z Szypłowa miała w tym roku obchodzić 70-lecie powstania. Jarosław Stawicki był w trakcie przygotowywania tej uroczystości - wspomina zmarłego Aleksander Podemski, wójt gminy Nowe Miasto. Współpracę z radnym i sołtysem bardzo dobrze wspomina również Julita Ciarcińska-Wachowiak z biura nowomiejskiej rady.
Był żonaty i miał troje dzieci. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w środę.