Mieszkaniec Jarocina pojechał rowerem do jednego z jarocińskich marketów. Na jednoślad skusił się 40-letni mężczyzna.
Właściciel informację o kradzieży opublikował na jednym z portali społecznościowych wraz ze zdjęciem skradzionego roweru.
Gdy informacja dotarła do kryminalnych, Ci natychmiast zaczęli szukać sprawcy. Podczas przeglądania zapisu z monitoringu miejskiego funkcjonariusze zauważyli na jednej z kamer mężczyznę prowadzącego rower identyczny jak ten skradziony.
- Ustalenie tożsamości owej osoby było już tylko kwestia minut. Śledczy, jako podejrzanego o kradzież, wytypowali 40-latka z gminy Jarocin. Kilkanaście minut później zapukali do drzwi jego mieszkania. Zaspany mężczyzna nie krył zdziwienia na ich widok. Nie zaprzeczał też, że dokonał kradzieży i że rower ma nadal u siebie. Zabrał go bo nie chciało mu się iść pieszo do domu. Rano miał zamiar rower sprzedać. W tym samym dniu sprawca, tym razem pieszo, trafił do policyjnej izby zatrzymań - mówi mł. asp. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Odzyskany przez śledczych jednoślad jeszcze tego samego dnia wrócił do swojego właściciela. Sprawca usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.