reklama

W Jarocinie zmarła 82-latka chora na COVID-19. Dlaczego nie było jej w raporcie Ministerstwa Zdrowia?

Opublikowano:
Autor:

W Jarocinie zmarła 82-latka chora na COVID-19. Dlaczego nie było jej w raporcie Ministerstwa Zdrowia? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Koronawirus

W Jarocinie zmarła 82-latka chora na COVID-19. Dlaczego nie było jej w raporcie Ministerstwa Zdrowia? Kobieta przebywała na oddziale covidowym w Szpitalu Powiatowym w Jarocinie. Zmarła 28 listopada, a raport ministerialny przez kilka kolejnych dni informował o braku zgonów w powiecie jarocińskim. Dlaczego nie pojawiła się o tym informacja?

 

 

Mieszkaniec Jarocina zauważył braki w raporcie dotyczącym osób zmarłych na COVID-19.- Jest informacja, że od 28 listopada do 2 grudnia nie zmarła żadna osoba z powodu COVID-19. To jest nieprawda. Właśnie 28 listopada o godz. 8.30 w zmarła moja 82-letnia mama, która przebywała na oddziale covidowym w jarocińskim szpitalu - twierdzi syn zmarłej. Czy rzeczywiście nie otrzymujemy prawdziwych danych odnośnie ofiar trwającej epidemii?

 

 

Sposoby raportowania 

Od początku trwania pandemii każdego dnia do publicznej wiadomości podawany jest raport, którego źródłem są sanepid i Ministerstwo Zdrowia. W danych statystycznych znajduje się między innymi liczba nowych zakażeń, a także zgonów. Sposób raportowania już kilka razy zmieniano lub modyfikowano, po raz ostatni 25 listopada. Wszystko po to aby, jak twierdził szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego Krzysztof Saczka, nie dochodziło do dysonansów w przekazywaniu informacji o liczbie zakażeń w Polsce, które w skali kraju sięgają dobowo ponad 22 tys.

 

 

- Rozbieżności wynikają z pewnych opóźnień oraz sytuacji wynikającej z ręcznego przygotowania raportów - tłumaczył szef GIS-u. Teraz dane przekazuje wyłącznie Ministerstwo Zdrowia (wcześniej szczegółowo raportowały też urzędy wojewódzkie). Z kolei laboratoria mają 48 godzin na wprowadzenie do systemu wyników przeprowadzanych testów na COVID-19.

 

 

Co ciekawe nowy sposób przekazywania danych na poziomie województwa czy powiatu jest bardzo ubogi w informacje, które wcześniej podawały do publicznej wiadomości Powiatowe Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne. Brak w nim danych historycznych, liczby osób aktywnie zakażonych czy przebywających na kwarantannie. Mimo nowego sposobu raportowania nie ucichły spekulacje o zatajanie faktycznej liczby zakażeń czy zgonów z powodu COVID-19.

 

 

Wcześniej, kiedy to raporty publikowane były na trzech poziomach: krajowym, wojewódzkim i powiatowym - często dochodziło do dysonansu w przedstawianych statystykach. Śledząc codzienne komunikaty bez problemu można było zauważyć różnice pomiędzy np. danymi podawanymi przez WUW w Poznaniu, a Powiatową Stacją Sanitarno - Epidemiologiczną w Jarocinie. Zwłaszcza te dotyczące liczby zakażeń od początku trwania pandemii.

 

 

Nic więc dziwnego, że na profilach facebookowych Ministerstwa Zdrowia czy urzędu wojewódzkiego, pojawiały się liczne komentarze zarzucające „celowe manipulacje” dotyczące rzeczywistej liczby zakażeń i przypadków śmiertelnych. Obecnie, kiedy komunikaty podaje wyłącznie resort zdrowia, wydawać by się mogło, że trudno będzie zauważyć jakiekolwiek błędy w przekazywanych komunikatach. A jednak.

 

 

W Jarocinie zmarła 82-latka chora na COVID-19. Dlaczego nie było jej w raporcie Ministerstwa Zdrowia?

 

 

Raportowanie zgonów

Nowy model raportowania nie przewiduje danych dotyczących płci, wieku i miejsca zgonu. Znajdziemy tutaj tylko liczbę wszystkich przypadków śmiertelnych i przypadków zachorowania na covida. Obowiązek informowania o zgonie pacjenta przebywającego na oddziale covidowym, spoczywa na szpitalu. Wprowadzono specjalne procedury na wszystkich poziomach: powiatowym, wojewódzkim i krajowym. Natomiast osobą zwykle odpowiedzialną za przekazanie informacji o zgonie chorego na COVID-19 w szpitalu jest epidemiolog.

 

 

Przypomnijmy, że decyzją wojewody wielkopolskiego 5 listopada w Szpitalu Powiatowym w Jarocinie utworzony został oddział dla chorych zakażonych koronawirusem. Leczeni są na nim również chorzy spoza powiatu jarocińskiego. Tym samym placówka jest zobligowana do przekazywania informacji na temat zgonów pacjentów zakażonych SARS-CoV-2.

 

 

W raporcie publikowanym przez was jest informacja, że od 28 listopada do 2 grudnia nie zmarła żadna osoba z powodu COVID-19. To jest nieprawda. Właśnie 28 listopada o godz. 8.30 w zmarła moja 82-letnia mama, która przebywała na oddziale covidowym w jarocińskim szpitalu. Powinna być wykazana przynajmniej 29 listopada. Niestety od kilku dni nie ma wzmianki o jakimkolwiek zgonie - tłumaczył w ubiegłym tygodniu syn z zmarłej, zaniepokojony całą sytuacją.

 

 

Postanowiliśmy przyjrzeć się sprawie i prześledzić ścieżkę przepływu informacji o śmierci 82-letniej pacjentki z dnia 28 listopada do czasu wykazania jej w raporcie Ministerstwa Zdrowia.

 

 

W Jarocinie zmarła 82-latka chora na COVID-19. Dlaczego nie było jej w raporcie Ministerstwa Zdrowia?

 

 

Ze szpitala do ministrstwa

Otóż szpital zobligowany był zawiadomić o tym fakcie Powiatową Stację Sanitarno-Edpiedmiologiczną w Jarocinie. - Zgodnie z przepisami informacje o stwierdzonym zakażeniu bądź zgonie pacjenta z COVID-19 przekazujemy do PSSE w Jarocinie. Wymagana dokumentacja w wersji papierowej jest dostarczana w ciągu 24 godzin, w dni robocze - zapewnia Urszula Kubiak, pielęgniarka epidemiologiczna w szpitalu.

 

 

To ona jest odpowiedzialna za przekazanie dokumentacji o śmierci pacjentów do sanepidu. Chora zmarła o 8.30 w sobotę, czyli w weekend. - Dokumentacja dotycząca tej pacjentki została wysłana do inspekcji sanitarnej w poniedziałek 30 listopada, w pierwszym dniu roboczym. Szpital nie ma wpływu na dane raportowane na stronie Ministerstwa Zdrowia - dodaje Urszula Kubiak.

 

 

Z informacji, jakie uzyskaliśmy od Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Jarocinie wynika, że pisemne zgłoszenie śmierci chorej miało faktycznie miejsce w poniedziałek 30 listopada w godzinach popołudniowych. Natomiast jego rejestracja w dziale epidemiologii odbyła się już 1 grudnia. - Zgłoszenie zostało przekazane do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu w dniu 02.12.2020 w raporcie dobowym przesyłanym do godz. 10.00. - zapewnia dr n. o zdr. Beata Oleśków, dyrektor PSSE w Jarocinie. - Dane dotyczące COVID przekazywane są stopniowo z powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych poprzez wojewódzkie stacje sanitarno-epidemiologiczne do GIS, a następnie do Ministerstwa Zdrowia, co być może powoduje przesunięcia w terminie publikacji poszczególnych danych - dodaje.

 

 

O wyjaśnienie sytuacji poprosiliśmy również Tomasza Stube, rzecznika Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, który przekazał sprawę do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. Z uzyskanych informacji wynika, że zawiadomienie o śmierci 82-letniej pacjentki ze szpitala w Jarocinie dotarło do WSSE 2 grudnia - czyli 4 dni po tym, jak kobieta zmarła. Jeszcze tego samego dnia zostało przekazane do Ministerstwa Zdrowia.

 

 

Opisywany przypadek został wykazany w raporcie dopiero 3 grudnia, czyli 5 dni od daty śmierci chorej. Tego samego dnia w statystykach znalazło się de facto pięć przypadków śmiertelnych z naszego powiatu.

 

 

Nie dysponujemy pełnymi danymi osobowymi osoby zmarłej. Otrzymaliśmy informacje, że 28 listopada zmarła w Jarocinie 82-letnia kobieta. Ten zgon został zaraportowany przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Jarocinie 2 grudnia. Tego samego dnia wieczorem informację o tym przypadku przekazaliśmy do Ministerstwa Zdrowia, a to z kolei wykazało go w raporcie w następnym dniu, czyli 3 grudnia. To nie jest tak, że w raporcie pojawia się od razu zgon. Wymagana jest pełna weryfikacja danych. To niestety zabiera trochę czasu. To wszystko trwa. Najpierw informację w formie pisemnej przekazuje szpital. Potem wszystko jest weryfikowane przez sanepid powiatowy i przekazywane do nas. Pacjentka zmarła w weekend, więc to też wydłużyło sprawę. Na każdym poziomie musi to być wszystko zweryfikowane. Nie możemy przekazywać informacji o zgonach bądź zakażeniach w sposób nierzetelny. Niektóre dane są więc raportowane później, bo inaczej się po prostu nie da – wyjaśnia Wiesława Kostój, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.

 

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE