547 osób jest zakażonych koronawirusem w Polsce. Służby medyczne, sanitarne i policja robią wszystko, aby nie doszło do rozprzestrzeniania się groźnej choroby płuc. Ale nie brakuje i takich, którzy wykorzystą trudną sytuację, aby oszukać.
Kilka dni temu policja informowała o osobach, które oferują do sprzedaży m.in. amulety, cudowne herbatki, które mają rzekomo uchronić przed zachorowaniem na koronawirusa czy też w przypadku zarażenia spowodować cudowne ozdrowienie [ZOBACZ TUTAJ].
Teraz funkcjonariusze apelują, abyśmy uważali kogo wpuszczamy do domu. Oszuści opracowali nowe metody, by przywłaszczyć nasze pieniądze bądź kosztowności. Przychodzą ubrani w kombinezony i proponują dezynfekcję mieszkań. Następnie okradają pomieszczenia, do których ich wpuszczono.
Naciągacze podszywają się pod pracowników firm dokonujących dezynfekcję mieszkań. Oszuści przebierają się w kombinezony imitujące środki ochrony przeciwepidemiologicznej, mają ze sobą „środki dezynfekcji” i oferują dezynfekcję pomieszczeń mieszkalnych.
Czytaj również: Osiem razy bezpodstawnie wzywała pogotowie ratunkowe. Sąd wymierzył karę
Gdy już wejdą do mieszkań, nalegają, by dla bezpieczeństwa opuścić dezynfekowane pomieszczenia. Utrzymują, że oni są chronieni dzięki swoim kombinezonom, a pomieszczenia należy później przewietrzyć. Przestraszone ofiary dają złodziejom wolną rękę, a ci w tym czasie szukają schowanej gotówki, bądź kosztowności – podaje wielkopolska policja.
Oszuści żądają też opłaty z góry, by zobaczyć, gdzie jest trzymana gotówka. Wykorzystują też czas „wietrzenia pomieszczeń”, by bezpiecznie się oddalić, nim pokrzywdzeni uświadomią sobie, że zostali oszukani. Nadto, w większości przypadków „środki do dezynfekcji” to tylko woda, dla pozorów realizmu wzbogacona dowolnym środkiem, wonnym na tyle, by było czuć chemiczny aromat.
Każdą próbę podobnych działań prosimy zgłaszać pod numerem alarmowym 112.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się
