W rozegranym w środę, 24 kwietnia finale okręgowego Pucharu Polski KKS 1925 Kalisz pokonał Jarotę Jarocin 6:0.
Już przed meczem dużo działo się poza boiskiem. Najpierw Wydział Dyscypliny Kaliskiego OZPN wydał zakaz przyjazdu na mecz do Kalisza zorganizowanej grupie kibiców Jaroty. Jednak dzień przed spotkaniem na profilu jarocińskich kibiców na Facebooku pojawiła się informacja, że do Kalisza się wybierają.
Wydarzenia boiskowe na Stadionie Miejskim w Kaliszu rozpoczęły się o 18.30 i bardzo szybko przybrały negatywny obrót dla Jarociniaków. Już w 4. minucie sędzia Kamil Kaźmierczak podyktował bardzo kontrowersyjną jedenastkę dla gospodarzy, którą na bramkę zamienił Hubert Antkowiak. Nie minęło 5 minut, a było już 2:0 dla KKS-u. Znów wątpliwy faul zawodnika Jaroty przed polem karnym, dośrodkowanie w szesnastkę, przedłużenie piłki głową i z najbliższej odległości do siatki wpakował ją Antkowiak. W 28. minucie było już 3:0 po trafieniu Roberta Tunkiewicza bezpośrednio z rzutu… rożnego. Jeszcze przed przerwą Kaliszanie podwyższyli prowadzenie na 4:0. Piłkę do własnej siatki skierował Alan Janowski, próbując uprzedzić zawodnika gospodarzy. Jeszcze 20-30 sekund wcześniej to Jarota konstruowała akcję pod polem karnym rywali, ale arbiter z Krotoszyna nie dopatrzył się faulu na Jakubie Nowaku, a KKS wyprowadził skuteczną kontrę.
Na drugie 45 minut Jarota wyszła bez pierwszego trenera. Sędzia Kamil Kaźmierczak w przerwie odesłał Piotra Garbarka na trybuny, zespół w drugiej połowie poprowadził jego asystent - Paweł Janas, a KKS kontynuował strzelanie. W 52. minucie Antkowiak skompletował hat-tricka. Podanie z głębi pola, którego nie udało się przeciąć obrońcom Jaroty, napastnik gospodarzy minął Kubiaka, a następnie skierował piłkę do siatki. Końcowe pół godziny nie obfitowało w sytuacje podbramkowe. W 84. minucie najgroźniejszą sytuację pod bramką KKS-u stworzył strzałem zza pola karnego Patryk Adamski. Dobrze interweniował golkiper gospodarzy. W doliczonym czasie gry KKS zdobył szóstego gola. Patryk Jarantowicz z łatwością ograł obrońców Jaroty w ich polu karnym i pewnym uderzeniem pokonał Kubiaka.
Kolejny mecz Jarota rozegra w najbliższą sobotę, 27 kwietnia. W spotkaniu 25. kolejki III ligi grupy II podopieczni Piotra Garbarka zmierzą się w Środzie Wlkp. z Polonią. Początek o 16.00.
Jarota Jarocin: Bartosz Kubiak – Piotr Skokowski, Alan Janowski, Krzysztof Matuszak, Jędrzej Ludwiczak (81’ Piotr Stachowiak), Adam Męcfel (81’ Szymon Komendziński) – Beniamin Wrembel (65’ Miłosz Kowalski), Jakub Nowak, Dawid Idzikowski, Patryk Kieliba (76’ Daniel Tomaszewski) – Mikołaj Łopatka (76’ Patryk Adamski)