O wszystkim zdecydowały zebrania wiejskie. Najpierw mieszkańcy dowiedzieli się, że w środku ich wsi ma być budowany duży kurnik. Zaprotestowali. Tamatem zainteresowały się nawet media regionalne [szczegóły TUTAJ]. Skutecznie. Inwestor nie dostał zgody na budowę [więcej TUTAJ]. Teraz spotkali się znowu, żeby zdecydować, co ma powstać zamiast kurnika.
Blisko 100 mieszkańców wzięło udział w zebraniu wiejskim w Cielczy. Jednym z głównych punktów programu były zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego tej miejscowości.
Dotyczą one obszaru pomiędzy ulicami: Jarocińską, Wąską i Cmentarną. Szczegóły omówił Rajmund Banaszyński, mieszkaniec Cielczy i przewodniczący Rady Miejskiej w Jarocinie.
W ubiegłym roku na omawianym terenie, w centrum wsi miał powstać kurnik z wybiegiem dla 4 tysięcy kur. O temacie zrobiło się głośno za sprawą protestu mieszkańców, którzy nie chcieli zgodzić się na budowę, obawiając się uciążliwości zapachowych, jakie ta inwestycja może spowodować. W konsekwencji inwestor nie otrzymał zgody na budowę kurnika.
Jednocześnie rozpoczęła się procedura opracowania miejscowego planu zagospodarowania dla tego obszaru. Teraz ma być on przeznaczony pod budownictwo mieszkaniowe.
W planie jest też zaznaczona powierzchnia, o którą ma być powiększony obecny teren cmentarza. Wrysowane są również planowane drogi stanowiące połączenie ulic: Jarocińskiej, Wąskiej i Cmentarnej.
Po zapoznaniu z propozycją mieszkańcy mogą wnosić swoje uwagi, zgłaszając je za pośrednictwem sołtysa albo bezpośrednio w urzędzie miejskim.
W czasie zebrania mieszkańcom przekazano także informacje dotyczące postępu prac związanych z gazyfikacją Cielczy oraz wstępną propozycję reaktywowania na terenie sołectwa Spółki Wodnej.
Obecny na spotkaniu dyrektor Związku Spółek Wodnych w Jarocinie - Gerard Telega wspomniał, że spółka działała na terenie miejscowości blisko 30 lat temu. Przez ten czas urządzenia melioracyjne, które odprowadzały wodę z nieruchomości uległy uszkodzeniu.
Dyrektor zapowiedział, że posesje tych mieszkańców, którzy przystąpiliby do spółki zostałyby objęte opieką Związku Spółek Wodnych. Sołtys Julian Zegar zaproponował zorganizowanie na początku marca kolejnego zebrania tylko w tym temacie.