Senator Andżelika Możdżanowska była gościem specjalnym na konferencji członków i sympatyków Polskiego Stronnictwa Ludowego z powiatu jarocińskiego.
Podczas spotkania, które odbyło się w siedzibie Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Jarocinie, zaprezentowano kandydatów do parlamentu z ramienia "ludowców": Sławomir Wąsiewski i Andrzej Szlachetka chcą być posłami, a Jan Grzesiek liczy, że zostanie senatorem.
Możdżanowska ostro zaatakowała polityczną konkurencję. - Nie wyobrażam sobie koalicji z PiS-em. To, co oni nam robią, to jest naprawdę nie tylko zamach na Polskie Stronnictwo Ludowe, ale próba wyeliminowania nas ze sceny politycznej - mówiła kandydatka, która aktualnie jest sekretarzem stanu w kancelarii premiera. - Oni chcą brać dzisiaj „garściami”, atakują nas na całości, wstawiają jedynki tylko po to, żeby podkręcać listy. Ja miałam debatę wczoraj z panią kandydatką Lichocką, po prostu to jest dramat. Oni w ogóle nie znają Wielkopolski. Wiedzą jedno, chcą zniszczyć PSL.
O komentarz poprosiliśmy Lidię Czechak, kandydatkę na posła PiS
Przykre to, że PSL chce poprawić słabe notowania, stawiając na walkę z PIS o głosy rolników. My nikogo nie chcemy zniszczyć, czy wyeliminować. Mam świadomość, że jest kampania wyborcza, ale nie rozumiem nagłej zmiany retoryki w tej sprawie, bo jeszcze 2 tygodnie temu szef ich partii mówił o szerokiej koalicji z PIS. Rozumiem zdenerwowanie pani senator debatą w Kaliszu bo pytania o finansowanie kampanii wyborczej są zawsze niewygodne i trudne, ale proszę nie dajmy się zwariować i szanujmy się wzajemnie, bo partii nie tworzą tylko szyldy ale głównie ludzie.