Jakub Kasprzak wygrał polskie eliminacje najbardziej prestiżowego konkursu kulinarnego na świecie "Bocuse d’Or".
Wyeliminował 5 rywali i dostał się do finału kontynentalnego w Tallinie w Estonii w maju 2020. Będzie tam reprezentował Polskę.
Jakub Kasprzak ma 33 lata. Jest laureatem licznych konkursów m.in. prestiżowego Wine & Food Noble Night 2018, w którym wygrał staż w najlepszej restauracji na Świecie - El Celler de Can Roca u słynnych braci Roca, w Hiszpanii.
Miłośnik nowoczesnej kuchni z domieszką tradycyjnej francuskiej. Entuzjasta mieszanki stylów swoje doświadczenie i wiedzę zdobywał m.in. w USA, Kanadzie, Grecji i Norwegii. Jest współzałożycielem grupy Poznańskich Kucharzy Razem.
W "Bocuse d'Or" startował 2 lata temu, zajmując wówczas 2 miejsce. Był laureatem 2 i 3 miejsca Kulinarnego Pucharu Polski. Na co dzień pracuje w restauracji "Sezony" w Trzeku pod Poznaniem.
Kuba często występuje w porannym programie dzień dobry TVN, gdzie gotuje "na żywo".
Bocuse d'Or to najbardziej prestiżowy konkurs kulinarny na świecie. Na celu ma promowanie i rozwijanie młodych talentów w kraju i poza jego granicami, promowanie różnorodności dziedzictwa kulinarnego jak również zwiększenie świadomości kulinarnej kucharzy i szefów kuchni.
Zjadłem zupę z głowy małpki
Wiele razy licealiści wybuchali śmiechem w trakcie spotkania z kucharzem Jakubem Kasprzakiem. Bardzo żywiołowo i ciekawie absolwent z 2005 roku opowiadał o swoim życiu.
Wspominając liceum powiedział, że chodził do klasy, o której często było głośno w szkole, np. z powodu największej ilości godzin nieusprawiedliwionych w miesiącu. Takie i inne niechlubne rekordy wspomina dzisiaj z koleżankami i kolegami w trakcie spotkań. - Cały czas trzymamy się razem. Nauczyciele, atmosfera tej szkoły, wyjazdy - wszyscy z mojej klasy jednogłośnie stwierdzamy, że najlepszym okresem w życiu było liceum, a nie studia. Chcielibyśmy tu wrócić - mówił ze śmiechem.
Po maturze, jak wielu w tamtych czasach, poszedł na marketing i zarządzanie. Po pół roku studia - jak powiedział - z niego „zrezygnowały.” - Wielu studentów pracuje w gastronomii. Poszedłem pracować do restauracji. I zostałem w kuchni. Do tej pory. To już trzynasty rok leci - wyjaśnił.
Wtedy właśnie postanowił podróżować. Pracował m.in. w Stanach, Kanadzie, Francji, Austrii i Norwegii. Zwiedził również Tajlandię i Chiny. - Jeżeli macie ochotę wyjeżdżać to wyjeżdżajcie. Jak najwięcej i nigdy z tego nie rezygnujcie. Poznawanie nowych krajów, kultur, nowych smaków pozwala nam inaczej myśleć. Wtedy nic nas nie ogranicza. Jestem tego dobrym przykładem - podkreśla. Wspominał, jak dziwnie czuł się w Stanach Zjednoczonych, gdy na dworcu autobusowym był jedynym białym człowiekiem wśród czarnych Amerykanów. Najdziwniejszą potrawę zjadł w Chinach. Zamówioną zupę z pisanego po chińsku menu podano w wielkich miskach. - Fajnie pachniała, dobrze wyglądała. Wyczułem łyżką coś twardego na dnie. Była to ugotowana mała głowa małpki z oczkami. Zaskoczenie. Ale zupę dokończyłem. Była naprawdę smaczna - wspomina ze śmiechem.
(...) Jest współzałożycielem inicjatywy Poznańscy Kucharze Razem. Pięć lat temu dziesięciu topowych kucharzy postanowiło razem przygotowywać kolacje degustacyjne. Dzięki temu jest między nimi pełna współpraca, niespotykana w tej grupie zawodowej w innych miastach.
Startował w wielu konkursach, m.in. dwukrotnie był laureatem w Kulinarnym Pucharze Polski. Teraz przygotowuje się do udziału w najbardziej prestiżowym na świecie konkursie kulinarnym Bocuse d’Or w Lyonie.
Ostatnio gotuje również na ekranie w programie „Dzień dobry TVN”. - Mam jeszcze w życiu wiele od osiągnięcia. Moja kariera rozwija się. Robię coraz więcej projektów, do wielu jestem zapraszany. Ta droga zaczyna nabierać fajnego kształtu - podsumował spotkanie Jakub Kasprzak.
(gc)