Kiedy ogłoszono wyniki wyborów samorządowych, byli bardzo rozczarowani, bo okazało się, że nie mają ani jednego radnego. Z biegiem czasu jednak - nawet bez ich udziału - sytuacja zaczęła się zmieniać. Najpierw do Rady Miejskiej Jarocina weszła „ich przedszkolanka”. A teraz - ponad siedem miesięcy po wyborach - radną powiatową została kolejna osoba z ich miejscowości.
Jesienią ubiegłego roku wybieraliśmy naszych reprezentantów do rady gminy i powiatu. W pierwszym przypadku mandaty otrzymało dwadzieścia jeden osób [więcej TUTAJ], w drugim dziewiętnaście [o tym czytaj TUTAJ].
W tym gronie zabrakło przedstawicieli jednej z podjarocińskich miejscowości - Mieszkowa. Choć kandydaci byli. Mieszkańcy nie kryli rozczarowania.
Szybko jednak zostali pocieszeni. Po rezygnacji z miejsca w radzie miejskiej Michała Sołtysa z Goliny - jest on właścicielem firmy ogrodniczej, która świadczy usługi na rzecz gminy [szczegóły TUTAJ] - mandat uzyskała Karolina Wielińska-Kuś - właśnie z Mieszkowa [więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ].
Teraz okazuje się, że Mieszków jeszcze bardziej wzmocnił swoją reprezentację. Po tym, jak radny Rady Powiatu Jarocińskiego Henryk Szymczak został prezesem Szpitala Powiatowego w Jarocinie [więcej o tym pisaliśmy TUTAJ], jego mandat w radzie wygasł.
W tej sytuacji trzeba było uzupełnić skład rady powiatu. Miejsce prezesa szpitala zajęła pielęgniarka z tego szpitala - Marta Bierła, która była kolejną osobą - po Szymczaku - z listy Prawa i Sprawiedliwości z największą ilością głosów.
Marta Bierła pełni funkcję przełożonej pielęgniarek na oddziale wewnętrznym i jest z… Mieszkowa.