![Żerków. Pies grasuje na Podlesiu. Czy jest niebezpieczny dla ludzi? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne](https://static.zpleszewa.pl/galleries/09fbec1f-64b7-44bd-8aa6-c2d7f3dcc7a7)
Na naszą skrzynkę „Daj znać” pan Antoni wysłał następującą wiadomość:
Od grudnia grasuje w Podlesiu gm. Żerków do dziś. Dzień w dzień. Nikt nic z tym nie robi - czytamy.
Wraz z treścią do maila dołączone były zdjęcia psa, prawdopodobnie mieszańca, który błąka się po okolicznych polach. Widać, że zwierzę jest raczej odżywione, ma też obrożę. Wolnobiegający czworonóg budzi jednak obawy. Postanowiliśmy przyjrzeć się sprawie.
Pies grasuje na Podlesiu. Gmina zna sprawę
Skontaktowaliśmy się z Urzędem Miasta w Żerkowie. Jak się okazuje sprawa jest znana w gminie już od jakiegoś czasu.
Podjęliśmy próbę odłowienia psa. Niestety pojawi się on tylko w porach wieczornych. Zwierzę ma obrożę, nie wygląda na zaniedbane ani zagłodzone. Podejrzewamy więc, że ma ono właściciela i wieczorami po prostu ucieka ze swojego miejsca zamieszkania. Gdyby był bezdomny, to pojawiałby się także za dnia i na czyichś posesjach. Tymczasem widoczny jest tylko w godzinach wieczornych lub wczesnoporannych - mówi Monika Augustyniak z żerkowskiego magistratu.
reklama
Pies grasuje na Podlesiu. Czy próbowano ustalić właściciela zwierzaka?
Z relacji Moniki Augustyniak wynika, że próbowano ustalić, do kogo może należeć pies. Sołtysi okolicznych miejscowości - Ludwinowa i Raszew mieli także próbować ustalić, czy zwierzę może należeć do kogoś, kto mieszka na ich terenie, ale najprawdopodobniej właściciel nie pochodzi stamtąd. W rozmowach z sołtysami udało nam się ustalić, że nikt nie zgłaszał, aby zaginął mu pies lub też, żeby sprawiał on jakiekolwiek kłopoty.
Informacja została zawarta także na gminnej stronie na Facebooku, ale także i tam właściciel nie ujawnił się - dodaje pracowniczka referatu organizacyjnego w gminie Żerków.
Pies grasuje na Podlesiu. Czy gmina będzie próbowała podjąć dalsze próby odłowienia?
Gmina Żerków będzie nadal podejmować działania mające na celu próbę odłowienia psa.reklama
Pracownicy urzędu w godzinach pracy jeżdżą na miejsce i wypatrują zwierzęcia. Przeszukali także dawne tereny popegeerowskie, żeby zobaczyć, czy pies tam się nie ukrywa, ale niestety go nie znaleźli. Uczuleni zostali także pracownicy stacji uzdatniania wody na Podlesiu, że jeśli się pojawi, to mają powiadomić odpowiednich pracowników w urzędzie. Problem ze złapaniem psa polega na tym, że pojawia się ona zazwyczaj późnym wieczorem, kiedy ciężko jest o zagospodarowanie pracowników - kończy Monika Augustyniak.
Pies grasuje na Podlesiu. W okolicy widziano wilka
Uprzedzając pojawiające się wątpliwości. Zwierzę na załączonym obrazku jest psem a nie wilkiem. Wilki jednak widziano w jarocińskim nadleśnictwie dwa i pół roku temu. O tamtej sprawie możecie przeczytać [TUTAJ]reklama
Widzieliście tego psa? Znacie jego właściciela? Dajcie znać w komentarzach.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.