Policja zatrzymała grupę posiadającą duże ilości narkotyków.
34-latek z Jarocina trafił na 3 miesiące do aresztu. Mężczyzna jest podejrzewany o handel narkotykami. W ręce policji wpadła także dziewczyna dealera oraz dwóch jego kolegów.
Jarocińscy policjanci rozpracowywali od dłuższego czasu pięcioosobową grupę, którą podejrzewali o handel narkotykami. Według ustaleń śledczych, szefem całego przedsięwzięcia był dobrze im znany 34-latek z Jarocina. Był już karany za włamania i rozprowadzanie środków odurzających. W maju ubiegłego roku mężczyzna opuścił więzienie, po czym powrócił do przestępczego procederu.
W miniony wtorek policjanci ujęli pierwszą osobę - 20-latka z gminy Jarocin. Następnego dnia funkcjonariusze udali się do Cielczy, gdzie zatrzymali: 34-letniego jarocinianina oraz jego 21-letnią partnerkę i dwóch 27-latków z gminy Jarocin.
Troje zatrzymanych usłyszało zarzuty posiadania środków odurzających, za co grozi im kara pozbawienia wolności do trzech lat. Wobec kobiety zastosowano dozór policyjny. - 20-latkowi zarzucono udzielanie narkotyków - mówi rzeczniczka policji Za handel narkotykami odpowie 34-latek z Jarocina. Postanowieniem Sądu Rejonowego w Jarocinie mężczyznę aresztowano na okres trzech miesięcy. - Obecnie jarocińscy śledczy ustalają, jaką ilość narkotyków mężczyzna wprowadził do obiegu - informuje Agnieszka Zaworska. Wszyscy zatrzymani przyznali się do winy.
Więcej w jutrzejszym wydaniu „Gazety Jarocińskiej”.
(era)
Fot. KKP Jarocin