Niedzielne referendum w sprawie odwołania burmistrza i rady miejskiej w Jarocinie to już historia. Co ciekawe - choć burmistrz i referendyści stali po dwóch stronach barykady, to w jednym są zgodni. - To sukces - oceniają identycznie. Choć każdy dostrzega go gdzieindziej.
Tak kończy się kilka miesięcy batalii między rządzącą miastem Ziemią Jarocińską i niezadowolonym z tych rządów komitetem referendalnym.
Do urn poszło ponad 7 tysięcy mieszkańców. I choć ponad 90 procent z nich chciało skrócić kadencję Adama Pawlickiego i radnych, sam plebiscyt nie jest wiążący. A burmistrz dowodzi, że wyniki głosowania pokazują, iż ma poparcie 81 procent wyborców, którzy zgodnie z jego apelem, do referendum nie poszli.
ZOBACZ WIDEO