Dzisiaj wieczorem zaplanowano posiedzenie członków Komitetu Prawa i Sprawiedliwości w Jarocinie.
Choć podobne spotkania lokalnych struktur obecnie rządzącej partii organizowane są cyklicznie, to dzisiejsze będzie odbywało się na tle ostatnich wydarzeń w powiecie [ZOBACZ TUTAJ]. Jak wiadomo PiS oficjalnie wypowiedział koalicję Ziemi Jarocińskiej, a szef komitetu stracił niedawno stanowisko dyrektora w DPS-ie [ZOBACZ TUTAJ]
Nie jest tajemnicą też, że trzon nowego klubu radnych powiatowych, stanowią działacze Prawa i Sprawiedliwości - Jan Szczerbań i Mirosław Drzazga, który przy okazji może być kandydatem na kolejnego starostę jarocińskiego [ZOBACZ TUTAJ].
I właśnie na tej kanwie w lokalnych strukturach PiS-u miało dojść do rozłamu. Tak przynajmniej sugeruje autor listu, który napisał do naszej redakcji prosząc o anonimowość. Podobne informacje pojawiały się też w komentarzach na portalu.
„W naszym rodzimym PiS ludzie kompletnie oszaleli. Po bitce z ZJ zaczęły się dziać bardzo dziwne rzeczy. Zwykli członkowie są odsuwani, a zapanowała ostra walka pomiędzy obozem Krawca a Lidii Czechak. W przyszłym tygodniu będzie tajne zebranie członków na które wstęp mają tylko zaprzyjaźnione osoby, żeby podzielić stołki powiatowe” - czytamy.
Autor listu sugeruje, że radna Czechak, przy wsparciu lokalnego PSL-u, próbowała przeforsować własną kandydaturę na stanowisko szefa powiatu.
„Najgorsze jest to, że "zwykli" członkowie nie mają nic do gadania, są pomijani” – żali się sympatyk partii.
- Szok! Pierwsze słyszę - tak na te rewelacje zareagowała radna Lidia Czechak, która wybiera się na dzisiejsze spotkanie komitetu. - Powiedziałam oficjalnie, że do spraw powiatowych się nie mieszam. Trudno mi się odnieść do podejścia wszystkich członków PiS. Pewnie nie każdy lubi Janusza i stąd te dywagacje.
Czechak zaprzecza, że chciała kierować powiatem. Członkowie PSL-u, z którymi rozmawiał portal, również są zaskoczeni tymi informacjami.
Janusz Krawiec na rewelacje autora listu reaguje krótko. - Kompletne bzdury - mówi szef lokalnego PiS-u. - Myślę, że pan też wie, kto może być autorem takich „wrzutek”. Według mnie to są ci, którzy za chwilę mogą coś stracić - sugeruje w rozmowie z portalem.
Czy dzisiejszego wieczoru szykuje się starcie dwóch obozów? - W partii, jak w każdej organizacji demokratycznej, każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Nic złego w jarocińskim PiS się nie dzieje, dzisiejsze spotkanie jest jednym z wcześniej zaplanowanych. Chcemy przede wszystkim omówić to, co się dzieje na scenie politycznej miasta i powiatu - mówi szef lokalnych struktur partii.
Inny działacz partii rządzącej widzi sprawę tak: - Jestem przekonany, że plotki rozpuszcza ktoś, kto sympatyzuje z Ziemią Jarocińską i zależy mu na tym, żeby PiS nie mówił jednym głosem. Zamieszanie i plotki są im na rękę w obecnej sytuacji - dywaguje.
Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.00. W programie brak głosowania rekomendacji dla osób, które mogą ubiegać się o stanowisko starosty.
[AKTUALIZACJA 22.00]
Według informacji uczestników, spotkanie miało „bardzo spokojny przebieg”. - To było zwykle zebranie. Nie poruszaliśmy tematu powiatu. Była oczywiście informacja o sytuacji naszych radnych w nowym klubie – powiedziała wieczorem Lidia Czechak.
Zdaniem radnej miejskiej, zdecydowana większość członków komitetu pozytywnie przyjęła decyzję o zerwaniu wcześniejszej koalicji z ZJ.