- Serce mi się kraje, jak przechodzę i widzę te biedne dzieci w tym piachu - oburza się mieszkanka Jaraczewa.
- Na placu zabaw w Jaraczewie nie mają ani jednej zabawki, wstyd i hańba! Żeby nawet piaskownicy nie było? - oburza się czytelniczka z Jaraczewa.
Jerzy Jakubowski, dyrektor Gminnego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół tłumaczy, że zimą nie sposób było zamontować urządzenia na placu zabaw. - Mamy już procedurę przetargową, w ciągu tygodnia wszystko się rozstrzygnie. Termin realizacji to jest około dwa tygodnie. Czyli za trzy i pół tygodnia to jest najpóźniej, kiedy będzie prawdziwy plac zabaw - zapowiada.
(igi)