Na jednym z pól w Siedleminie powstał tajemniczy otwór w ziemi.
- Żadne zwierzę tego nie zrobiło. A z powietrza jakby coś spadło, to przecież by był jakiś lej. A tu nic, ani grudki ziemi, żadnych śladów kół albo butów, no nic! - mówi Marian Wawrzyniak z Siedlemina, właściciel pola. Dziura ma ok. 60 cm średnicy i głębokość kilku metrów. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób powstała. - Przyjechali ze starostwa zobaczyć i powiedzieli, że mogę zrobić badania na swój koszt - mówi rolnik.
Prezes Fundacji Nautilus, która zajmuje się badaniem trudnych do wyjaśnienia zjawisk, nie ma wątpliwości. - Naszym zdaniem ten otwór wykonało UFO. To są jakieś badania Ziemi. Przylatują naukowcy po prostu. Wiem, że to brzmi, jakbym był z zakładu zamkniętego, ale nie ma z kim rozmawiać, żeby dojść do racjonalnych wniosków. Próbowaliśmy zainteresować tym Polską Akademię Nauk, niestety nieskutecznie - ubolewa Robert Bernatowicz.
(igi)
Szerzej w "Gazecie Jarocińskiej"